Zanim w mieście ruszyła akcja w sprawie 6-latków, Zbigniew Bury, dyrektor rzeszowskiego wydziału edukacji, podkreślał, że ma to być akcja informacyjna o wolnym wyborze rodziców 6-latków, a nie agitacja. Wygląda to jednak zupełnie inaczej. Na stronie urzędu miasta pojawiło się hasło kampanii „Sześciolatku, szkoła czeka”. Pod nim - m.in. wypunktowane korzyści z wysłania 6-latka do szkoły wraz z anonimową wypowiedzią mamy.
Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, napisał list do rodziców 6-latków. Oto fragmenty tego pisma: „Zachęcam państwa, byście skorzystali z danej wam możliwości i zapisali waszego sześciolatka do klasy pierwszej szkoły podstawowej. Zmienia się świat, zmieniła się też szkoła - czytamy. - Nauka w szkole to nie odbieranie bądź skracanie dziecku dzieciństwa, ale dawanie przede wszystkim wielu okazji poznawania świata, rozwijania talentów i pasji, bo Rzeszów to miasto ludzi młodych, «miasto uczące się», otwarte na nowe pomysły, wielkie plany i marzenia”.
Przekonuje, że dzisiejsze rzeszowskie szkoły to dobrze wyposażone placówki, a nauczyciele to doskonale przygotowani fachowcy. Przy szkołach wybudowano w ostatnich latach 19 kolorowych placów zabaw tzw. „Radosnej szkoły”, a wszystkie pracownie edukacji wczesnoszkolnej wyposażone zostały w atrakcyjne pomoce dydaktyczne, multimedia i zabawki. Podkreśla, że przeprowadzono wiele remontów sal, łazienek i szatni, adaptowano dodatkowe pomieszczenia, by zorganizować świetlice. Poszło na to kilka milionów.
Miasto zaprasza rodziców 6-latków, by korzystali z punktu konsultacyjnego utworzonego w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 2 w Rzeszowie. Podczas ferii takie spotkania ze specjalistami będą także w przedszkolach i szkołach podstawowych. Najbliższe dziś o 17 w SP nr 25 przy ul. Starzyńskiego, później - 8 lutego o 17 w Przedszkole nr 24 przy. Krajobrazowej, a kolejne - 9 lutego o 16 w Przedszkolu nr 38 przy al. Rejtana. Harmonogram jest na stronie urzędu. 5 marca, od 9 do 12, we wszystkich podstawówkach dzień otwarty.
W mieście boją się, że jeśli rodzice 6-latków zostawią dzieci w przedszkolach, zabraknie tu miejsc dla 3-latków. Wiceprezydent Stanisław Sienko tłumaczył, że nie planowali budowy nowych przedszkoli, skoro 6--latki miały obowiązkowo być w szkołach. Z danych Urzędu Statystycznego w Rzeszowie wynika, że w 2005 r. urodziło się w mieście 1429 dzieci, a w 2014 - już 1961. Rzeszów wyliczał też, że jeśli 6-latki zostaną w przedszkolach, etaty w szkołach straci ok. 50 nauczycieli klas 1-3.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?