Prezydent Joe Biden przyleci do Jasionki, by spotkać się z żołnierzami a może i prezydentem Ukrainy? Zapytaliśmy o to Alejandro Mayorkasa

Od ogłoszenia, że Joe Biden po raz drugi na przestrzeni roku przyleci do Polski (20-22 lutego), wielu nurtuje pytanie, czy plan tej wizyty ograniczy się do Warszawy, czy jednak prezydent USA zamierza spotkać się z amerykańskimi żołnierzami na Podkarpaciu a być może także z prezydentem Ukrainy.

- Proszę wybaczyć, ale to już zależy od Białego Domu - nie potwierdził, ani nie zaprzeczył Alejandro Mayorkas, Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA zwracając uwagę, iż prezydent USA jest dumny, że przyleci do Polski i będzie tu podkreślał wartości, które nas łączą, abyśmy byli silni, zjednoczeni w walce przeciw rosyjskiej agresji.

Zobacz zdjęcia ze spotkania Alejandro Mayorkasa z przedstawicielami polskich mediów w Rzeszowie:

Mówił też, że Joe Biden na pewno przedstawi zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w pomoc oraz jedność z Polską, Ukrainą i sojusznikami. Wielokrotnie akcentował, że Polska zrobiła naprawdę wiele dla narodu ukraińskiego.

- Jestem tu m.in. po to, aby wyrazić podziw wobec tego, czego dokonali Polacy i oddać szacunek wszystkim tym, którzy poświęcają się w walce przeciwko rosyjskiej agresji. Niezmiernie podziwiam zaangażowanie i oddanie narodu polskiego niosącego pomoc uchodźcom. Jesteśmy dumni, że możemy z wami współpracować. Będziemy z wami współpracować tak długo, jak długo nie zobaczymy wolnej, niepodległej Ukrainy.

Opowiadał, że w czwartek rano w Korczowej spotkał się z pogranicznikami, którzy bohatersko pełnią służbę i strzegą granicy, wysłuchał ich historii. - Widziałem też, jak działa amerykańska technologia, która pomaga polskiej Straży Granicznej, miałem możliwość porozmawiania z przedstawicielami amerykańskich sił zbrojnych.

Zaznaczył, że USA pomaga na różne sposoby. Pomoc nie ogranicza się tylko do tej technologicznej i wojskowej, ale także dotyczy cyberbezpieczeństwa. - Jeśli chodzi o wspieranie naszych ukraińskich braci i sióstr, nie jest to wysiłek tylko i wyłącznie Polski i USA, ale międzynarodowy. Tworzy go cała społeczność sojuszników walczących z niczym nie sprowokowaną agresją Rosji. Bronimy wartości, które nas określają i jednoczą.

Na przejściu w Korczowej Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA przekonywał, że obrona granic i odstraszanie, to najsilniejszy przekaz jaki możemy wysłać, aby uniknąć przyszłej wojny, która zagraża życiu ludziom, niezależnie od tego, gdzie są. Był pełen podziwu, że Polacy przyjęli do siebie prawie 1,5 miliona Ukraińców.

- To pewien symbol dla całego świata, co mogą zrobić ludzie dla swoich braci i sióstr, którzy walczą o wartości, które są fundamentem wolnego świata.

Alejandro Mayorkas na granicy rozmawiał też z gen. Andrzejem Popko, dowódcą Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, który opowiedział mu, jak wyglądała sytuacja w czasie pierwszych tygodni wojny. Generał mówił m.in. o tym, że na początku marca 2022 r. przez podkarpackie przejścia graniczne ochraniane przez BOSG granicę na kierunku do Polski przechodziło nawet ponad 80 tys. osób na dobę.