Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Resovii: piłkarze dostaną wszystko, co mają zapisane w kontraktach

Rozmawiał Tomasz Ryzner
Prezes Resovii Aleksander Bentkowski.
Prezes Resovii Aleksander Bentkowski. fot. Wojciech Zatwarnicki
Rozmowa z ALEKSANDERM BENTKOWSKIM, prezesem Resovii o trudnej sytuacji finansowej sekcji piłki nożnej.

- Piłkarze Resovii nie bardzo mieli ochotę wyjść na pierwszy trening. Słychać, że jeśli lada dzień nie otrzymają części zaległości, nie pojadą w piątek na obóz.
- Klub robi, co może, by znajdować środki na funkcjonowanie. Jeśli komuś tu źle, może odejść. Piłkarze powinni wiedzieć, co się dzieje w polskiej piłce. Kłopoty ma co drugi klub, niejedne większe od naszych.

- Dziwi się pan, że zawodnicy mają dość czekania na wypłaty?
- Absolutnie nie. Przyznaję im rację. Ale bojkotowaniem treningów do niczego nie dojdziemy. Nam też najprościej byłoby powiedzieć, "koniec, nie stać nas na te kontrakty, obniżamy je o połowę, i albo gracie, albo droga wolna". Oczywiście tak nie zrobimy. Zawodnicy w końcu otrzymają swoje pensje.

- A gdyby dziś jakiś zawodnik zapytał pana "Jak żyć"?
- Nie jest wesoło, ale też nie tak tragicznie, że piłkarze nie mają z czego żyć. Kilka dni temu wypłaciliśmy zaległą pensję. Liczę, że w tym tygodniu, wpłynie kolejna.

- Zaległości to jednak nie pensja czy dwie, ale o wiele więcej.
- Na spotkaniu powiedziałem, że prędzej czy później każdy dostanie to, co ma w kontrakcie. Gdybym uważał, że to niemożliwe, nie składałbym takich deklaracji.

- Jeszcze półtora roku temu Resovia płaciła bardzo godnie. Czy wszystkie problemy tłumaczy kryzys?
- On w uderzył w naszych sponsorów, a tym samym w nasz budżet. Jeden poważny sponsor stwierdził wprost, że nie stać go w tej chwili na dalsze wspieranie klubu. Pozyskaliśmy w to miejsce innego, ale drobniejszego. Firmy tną koszty i Resovia to czuje.

- Ma pan do kogoś pretensje?
- Byłem właśnie na Śląsku. W Gliwicach miasto przeznaczyło na seniorską piłkę 15 milionów złotych. To ekstraklasa, ale w Katowicach liga jest niższa i GKS może liczyć na 7 milionów w roku. Nie co się oszukiwać, skoro kluby nie mogą liczyć na firmy, pomóc może miasto. Jeśli gmina chce mieć piłkę na poziomie, musi konkretnie pomóc..

- Ile z tego źródła otrzymała Resovia?
- Tyle, co Stal, 140 tysięcy.

- Resovia od lat liczy na inwestycję handlową, z której cząstka zysków pozwoliłaby stanąć klubowi na nogi. Co słychać w tym temacie?
- Działka, na której miałaby powstać inwestycja została horendalnie wysoko wyceniona (teren należy do miasta - przyp. red.), mniej więcej o 25 procent wyżej niż działki przylegające do niej. Zwróciliśmy się do miasta o innego rzeczoznawcę, bo ten, który dokonał wyceny, coś pomieszał.

- Na koniec słowo o drużynie. Dotrwa do wiosny w obecnym składzie?
- Myślę pozytywnie. Kolejne pieniądze niedługo wpłyną na konta piłkarzy, ale nie mogę ręczyć za konkretny termin. Nie od mojej dobrej woli to zależy, ale od słowności sponsorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24