Premier Beata Szydło w Sanoku podpisuje umowę sprzedaży Autosanu

Po godz. 15.00 została podpisana umowa sprzedaży Autosanu Polskiej Grupie Zbrojeniowej. W tym momencie Premier Beata Szydło udała się na spotkanie z dziennikarzami.

O godz. 16.30 ma odbyć się spotkanie prezes Rady Ministrów z mieszkańcami.

Więcej informacji oraz zdjęcia z wydarzenia wkrótce.

Aktualizacja, godz. 16:12

Premier Beata Szydło na spotkaniu z dziennikarzami podkreślała, jak ważnym jest fakt, że doszło do podpisania umowy. Według premier Autosan wymaga dofinansowania, dlatego bardzo waże jest szukanie inwestorów - wtedy będzie szansa na zatrudnienie większej ilości osób.

Priorytetem jest też utrzymanie 300 miejsc pracy i rozpoczęcie produkcji.

Aktualizacja, godz. 16:53

Premier spotkała się z mieszkańcami Sanoka. W swoim przemówieniu mówiła m.in. o Programie Rodzina 500+ oraz o spełnieniu obietnic względem Autosanu.

Odpowiadała też na pytania z tłumu. Zebrani pytali przede wszystkim o bezrobocie, o to, jak w związku z tym żyć, a także o Program Rodzina 500+.

Aktualizacja, godz. 17:39

Polska Grupa Zbrojeniowa zapłaciła za Autosan 17 mln 300 tys. zł. Cena jest niższa, niż pierwotnie zakładano (19 mln), ponieważ ze sprzedaży wyłączono budynek, który będzie dzierżawiony przez grupę kapitałową.

Nowi właściciele zamierzają kontynuować produkcję autobusów oraz poszerzyć ją o działalność wojskową. Inwestor kupując Autosan zagwarantował również, że pracownicy ponownie znajdą zatrudnienie w spółce.

– Autosan czeka niełatwy czas – powiedziała Beata Szydło podczas wizyty w zakładzie. – Najważniejszym wyzwaniem jest uruchomienie produkcji i realizacja zamówień. Sanocka fabryka to znana marka, dlatego warto, żeby zainteresowali się nią inwestorzy. Konieczna jest jednak wymiana parku maszynowego i doinwestowanie go. Zakład wymaga też dobrego planowania i strategii. Jeśli konsekwentnie uda nam się realizować plan, to w najbliższym czasie zwiększymy zatrudnienie – zapewniła premier.

– Bardzo się cieszę, że Autosan znalazł w końcu nabywcę – komentuje Tadeusz Pióro, burmistrz Sanoka. – Wierzę, że nowy prezes dołoży wszelkich starań, aby firma nadal się rozwijała.. Mam też nadzieję, że zatrudnienie będzie się zwiększać, a część byłych pracowników powróci do pracy.

Swojego zadowolenia nie krył także Piotr Uruski, poseł z Sanoka.

– To ja zabiegałem głównie, aby premier była obecna przy podpisywaniu umowy – podkreśla. – Cały czas żyję tym tematem. Cieszę się, bo finalizacja jest ogromnym sukcesem dla naszego regionu. Jest to też dowód na to, że polski rząd dostrzega potrzebę wsparcia padającego, polskiego przemysłu, który rozlokowany jest w tak małych miastach jak Sanok.