- Szukaliśmy oszczędności, więc postawiliśmy na firmę zewnętrzną - tłumaczy Bogdan Kasprzyk, prezes Spółki Makora Krośnieńska Huta Szkła S.A.
Nie ukrywa, że sprawiły to ostatnie podwyżki cen gazu.
- W pierwszym miesiącu współpracy nie było problemów, wszyscy dostali wynagrodzenia. Niestety, już za maj spółka nie wypłaciła pieniędzy - dodaje.
Sami odeszli
Kilkudziesięciu zdesperowanych pracowników huty postanowiło zwolnić się z pracy. Czekają nie tylko na zaległe wypłaty, ale również na świadectwa pracy. Wczoraj spotkali się z prezesem.
- Złożyłem wypowiedzenie w ubiegłym tygodniu i wciąż czekam na świadectwo pracy - mówi Paweł Musiał, który jako hutnik przepracował w zakładzie 12 lat. - Nie mamy z czego żyć, za co zapłacić rachunków, ani dzieciom co do kanapek włożyć. Gdybym miał świadectwo pracy, w sierpniu miałbym już pierwszy zasiłek.
Hutnicy wielokrotnie kontaktowali się z wrocławską spółką, która ich zatrudnia. - Usłyszałem, że Royal już na początku czerwca rozwiązał z nami umowę - opowiada Musiał. - Niestety, do dziś nie mam żadnego zawiadomienia ani aneksu do umowy w tej sprawie.
- Huta przekazała nas firmie Royal, a ta twierdzi, że "oddała" nas hucie. O co tu chodzi? - pyta pani Małgorzata, która pracuje przy pakowaniu szkła.
Obiecali, ale nie zapłacili
Prezes Kasprzyk twierdzi, że rozmawiał z władzami firmy Royal w sprawie zaległych wypłat dla pracowników huty.
- Mieliśmy zapewnienia, że firma zapłaci. Niestety, tak się nie stało - twierdzi. - Gdybyśmy wiedzieli, że tak się zachowają, inaczej gospodarowalibyśmy naszymi pieniędzmi.
W nieco lepszej sytuacji są pracownicy, którzy nie złożyli wypowiedzeń.
- Od 1 lipca postanowiłem rozwiązać umowę ze spółką Royal i automatycznie wszyscy ponownie stali się pracownikami Huty Szkła Tarnowiec - wyjaśnia prezes Kasprzyk.
Szukają inwestorów
To jednak nie koniec problemów. W piątek w hucie została wstrzymana produkcja, wczoraj odcięte dostawy gazu.
- Ostatnie wydarzenia spowodowały, że czerwcowa produkcja została zrealizowana w niespełna 40. procentach - tłumaczy Bogdan Kasprzyk. - Produkcja, przez masowe zwolnienia lekarskie pracowników, zamiast na trzy zmiany, szła na jedną. Zdecydowaliśmy, żeby PGNiG zakręciło gaz, ale zgodnie z zasadami, które pozwolą na ponowne uruchomienie pieca.
Potrzebny inwestor
Prezes Kasprzyk nie ukrywa, że rozmawia z ewentualnymi inwestorami.
- Bez tego nie będziemy w stanie dalej produkować - twierdzi. I dodaje, że jeżeli w ciągu najbliższych 3 tygodni uda się zdobyć kapitał, produkcja zostanie ponownie uruchomiona a zaległe pensje wypłacone. - W przeciwnym razie będziemy zmuszeni złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości.
W związku z sytuacją w Hucie Szkła Tarnowiec rozpoczęła się kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Do sprawy wrócimy.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]