W rozegranym w niedzielę w Iławie pierwszym spotkaniu rzeszowianie, mimo że wystąpili osłabieni brakiem kontuzjowanych Sama Deroo, Jakuba Kochanowskiego i Pawła Zatorskiego, dobrej grze pokonali olsztynian 3:1. Rzeszowianie, mimo, że w ich szeregach także dziś zabraknie tej trójki , są faworytem. Przypomnijmy, że o zajęciu 5. lokaty decyduje dwumecz. Jeżeli wygrają gospodarze, to oni zakończą rozgrywki na 5. miejscu, jeżeli zwyciężą olsztynianie i będzie remis, to zwycięzcę wyłoni złoty set grany do 15. punktów.
Asseco Resovia w kończącym się sezonie celowała w strefę medalową, ale mimo gwiazdorskiego składu, jako drużyna nie spełniła oczekiwań. Piąte miejsce i tak nie złagodzi nastroju rozczarowania kibiców, sponsorów i samych zawodników, którzy mają świadomość przegranej szansy, ale najpierw trzeba to piąte miejsce... wywalczyć. Drużyna z Olsztyna łatwo pola nie odda. Nie zrezygnowała jeszcze z walki o tę lokatę gwarantującą start w europejskim Pucharze Challenge.
-Ta rywalizacja nie skończyła się na spotkaniu w Iławie. Musimy wygrać drugi mecz w Rzeszowie i walczyć w złotym secie. Warto pokusić się o 5. miejsce i przypieczętować cały sezon - mówi cytowany na klubowej stronie akademików z Kortowa rozgrywający Jan Firlej, dając wyraźnie do zrozumienia, że Indykpol przyjechał do Rzeszowa wziąć rewanż za ostatni mecz w Iławie i dwa poprzednie, które Resovia wygrywała z nimi 3:0.
Hala Podpromie to nie jest szczęśliwe miejsce dla olsztynian, którzy wygrali w niej ostatni raz 3 listopada 2019 roku.
Podopieczni trenera Javiera Webera w pierwszym spotkaniu zagrali słabiej. Czy dziś Resovia pozwoli rozwinąć skrzydła Karolowi Butrynowi i TJ DeFalco, który w nowym sezonie ubierze resoviacki kostium? Co ciekawe, obie strzelby z Olsztyna zdobyły do tej pory po 512 punktów i dzisiejszy pojedynek rozstrzygnie, który z nich zostanie najlepiej punktującym. Obaj mogą naprawdę dużo.
Zawodnicy znad Wisłoka prezentują dużą chęć zwycięstwa. - Jeszcze przed chwilą marzyło się o wszystkim w tym sezonie. Teraz trzeba się pogodzić, że walczymy o piąte miejsce. Są to ciężkie spotkania. Trzeba znaleźć w sobie motywację. Lepiej skończyć na piątym miejscu. Dla nas ważne, żebyśmy mieli możliwość grania w pucharach, bo to zawsze jest coś - mówił w TV PLS atakujący z Rzeszowa Maciej Muzaj.
- Pod koniec sezonu pojawiły się kontuzje. Dużo tego grania było. Wszyscy odczuwają już zmęczenie materiału, ale trzeba jeszcze zagryźć zęby, dobrze przetrenować ostatnie dni i zagrać dobrze ostatni mecz - dodaje Michał Potera, libero resoviaków, który udanie spisywał się w Iławie.
Już te wszystkie zapowiedzi zwiastują duże emocje i sporo dobrej siatkówki, na którą stać obie ekipy. Kibice znad Wisłoka mają nadzieję, że zespół nieudany sezon zakończy jednak w dobrym stylu dwoma zwycięstwami i powtórzy wynik z poprzedniego sezonu.
Mecz będzie ostatnim, w którym Asseco Resovię poprowadzi trener Marcelo Mendez, który kończy swoją misję w Rzeszowie. Jak wiadomo, w rzeszowskim zespole szykują się zmiany, będzie to więc pożegnalny mecz kilku graczy z rzeszowskimi kibicami. Wszyscy siatkarze z obecnej kadry będą w hali.
Mecz pokaże na żywo Polsat Sport, początek o godzinie 17.30.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ewa Wachowicz pokazała dorosłą córkę. Trudno oderwać wzrok od ich stóp
- Jan A.P. Kaczmarek nie żyje. By go ratować, córka wyprzedawała majątek
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka