Potrącił 14-latkę i odjechał!

Ludzka głupota nie zna żadnych granic. Przekonujemy się o tym co chwila, a zdarzenie, do jakiego dokładnie tydzień temu w godzinach późno-popołudniowych doszło na jednej z głównych jasielskich ulic, w pełni tę odwieczną prawdę potwierdza. Bo jak można obojętnie przejść (a właściwie przejechać) obok dziecka, w które właśnie uderzyło się samochodem? Bez względu na to, kto w tym nieszczęściu zawinił - to nie mieści się w głowie! Zwłaszcza, że ucierpiało właśnie dziecko... W tym przypadku, kierowca auta o ciemnej barwie nie tylko nie udzielił pomocy 14-latce, ale... jak gdyby nic złego się nie stało niczym tchórz uciekł z miejsca zdarzenia. I nie znalazł w sobie odwagi, by nawet dzień czy dwa dni po wypadku, już po ochłonięciu, wziąć się w garść, przyjść do budynku komendy policji, powiedzieć szczerze, jak było.

Na pasach...Oto szczegóły. Był to piątek, 7 października, po godz. 17. Słońce powoli chyliło się już ku zachodowi. Zdarzenie miało miejsce na ul. Kazimierza Wielkiego, przy wylotówce, nieopodal Ronda Solidarności.

- Doszło do zdarzenia drogowego z udziałem osobowego samochodu i pieszej. Interweniujący funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Jaśle wstępnie ustalili, że 14-letnia mieszkanka Jasła przechodziła przez przejście dla pieszych obok ronda. Weszła na pasy od strony lokalu gastronomicznego z kebabem. Kiedy znajdowała się mniej więcej na środku przejścia, została potrącona przez samochód osobowy koloru ciemnego, który poruszał się od strony centrum miasta. Sprawca miał na moment zatrzymać pojazd, a po krótkiej chwili pospiesznie ruszył przed siebie oddalając się z miejsca zdarzenia. Dziewczynka zaś udała się do miejsca zamieszkania i opowiedziała o wszystkim co się stało rodzicom. Ci odwieźli ją do szpitala, gdzie badania lekarskie wykazały, że nieletnia doznała obrażeń lewej nogi. Gdy ojciec 14-latki powiadomił o zdarzeniu policję, od razu został przesłuchany, a wysłani na ul. Kazimierza Wielkiego policjanci wykonali oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli ślady. Szybko też rozpoczęliśmy działania zmierzające do ustalenia sprawcy wypadku - m.in. przesyłając stosowne materiały prasowe do lokalnych mediów, za pośrednictwem których chcieliśmy dotrzeć do ewentualnych świadków zdarzenia - tłumaczy Faktom Jasielskim st. asp. Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.

Pomimo bezzwłocznej reakcji funkcjonariuszy poszukiwania osoby, która odpowiada za potrącenie nastoletniej jaślanki, nie przyniosły skutku - wciąż nie udało się jej namierzyć. Przynajmniej do środowego południa, kiedy zamknęliśmy niniejszy numer tygodnika. Wówczas policja nadal zwracała się do mieszkańców z prośbą o wsparcie.

- Apelujemy do wszystkich osób, które były świadkami tego zdarzenia lub posiadają jakiekolwiek informacje w tej sprawie, by jak najszybciej skontaktowały się z policją pod numerem alarmowym 997. Każda informacja może przyczynić się do wyjaśnienia tej sprawy - podkreśla st. asp. Piotr Wojtunik.

Uważajmy!Piątkowe zdarzenie to już czwarte potrącenie osoby pieszej przez samochód na drogach powiatu jasielskiego w ostatnich tygodniach. Do poprzednich trzech doszło we wrześniu. Trzeba mieć oczy dookoła głowy. Bez względu na to, czy akurat siedzimy za kierownicą, czy idziemy pieszo. Każdy może popełnić błąd, lecz tylko tchórz nie pomoże rannemu. Warto o tym pamiętać!