Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomimo ferii w Bieszczadach turystów jest jak na lekarstwo

Krzysztof Potaczała Współpraca: Dorota Mękarska
Jeszcze niedawno zimowe ferie kojarzyły się wyłącznie z zabawami na śniegu. A dziś pogoda jak w kratkę - raz deszcz, raz śnieg i znowu deszcz...
Jeszcze niedawno zimowe ferie kojarzyły się wyłącznie z zabawami na śniegu. A dziś pogoda jak w kratkę - raz deszcz, raz śnieg i znowu deszcz... Fot. Tadeusz Poźniak
Gestorzy bazy wypoczynkowej narzekają, że od trzech lat nie było tak kiepsko z gośćmi. Przyczyna? W Bieszczadach zimy coraz słabsze, a turyści wolą Zakopane lub Krynicę.

O jeden, ewentualnie dwa terminy ferii zimowych, zamiast czterech, zabiegają lescy radni powiatowi. Propozycję złożyli premierowi i minister edukacji. Ich zdaniem, Bieszczady w ferie świecą pustakami, bo turyści wolą Tatry i Zakopane, które przez ponad dwa miesiące ferii są w stanie pomieścić wszystkich chętnych.

- Tak to sobie to lobby tatrzańsko - beskidzkie wymyśliło, że jak ferie będą rozbite, to większość będzie jeździć do nich - Wiesław Matuszewski, przewodniczący Rady Powiatu Leskiego.

Antyreklama

Inne powody pustek w naszych górach? Marcin Budzyk, szef Bieszczadzkiego Centrum Informacji i Promocji w Ustrzykach Dolnych: - W TVP puścili obrazki z Bieszczadów, ale zamiast śniegu widziałem gołą ziemię.

Okazało się, że program nagrano w czasie największej odwilży, a wyemitowano tydzień później. Budzyk pyta: - Czy ktoś, kto obejrzał tę relację, zdecydował się przyjechać do nas na narty? Nie!

Tłumów nie widać

Deszcze zmyły śnieg z tras narciarskich akurat w pierwszej turze ferii. Od kilku dni w górach znowu zima, ponownie ruszyła część wyciągów, ale tłumów nie ma.

- Ruch jest o 30 proc. mniejszy niż w ub. roku, choć wtedy była gorsza zima - mówi Bogusław Pleskacz, właściciel biura podróży Eko-Karpaty w Ustrzykach Dolnych. - Ludzie zaczynają odczuwać kryzys finansowy. Nawet ci bogatsi liczą się z groszem i rezygnują z wypoczynku.

Pleskacz przygotował na ferie bogatą ofertę rozrywkową: zabawy na śniegu, rozgrywki sportowe, wycieczki do Lwowa, Sambora czy Miszkolca.

- Zainteresowanie jest małe, bo i turystów mało - stwierdza.

Najgorszy od 3 lat

- Ten sezon jest najgorszy od trzech lat - uważa Małgorzata Gądek, prowadząca Siedlisko "Carpathia" w Mucznem. - Od początku zimy, wyłączając sylwestra i Nowy Rok, mieliśmy komplet gości tylko w dwa weekendy.

Więc co się dzieje? - W Bieszczadach zimy coraz słabsze, śnieg raz jest, raz go nie ma - mówi pani Małgorzata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24