Policjanci sprawdzają szkolne autobusy i kierowców

O kontrolę w ubiegłym tygodniu poprosili rodzice uczniów. Chcieli być pewni, że dzieci na wycieczkę do świętokrzyskiego Solca pojadą sprawnym autokarem. Wczoraj przed godz. 6 okazało się, że neoplan ma nieszczelny układ hamulcowy i nie nadaje się do jazdy.

Lepiej później, ale bezpiecznie

- Policjanci zatrzymali kierowcy dowód rejestracyjny. Dzieci wyruszyły na wycieczkę nieco później, ale bezpiecznie, sprawnym samochodem podstawionym przez przewoźnika - mówi Andrzej Walczyna z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.

To kolejny w tym roku przykład, gdy przewoźnik chce wieźć pasażerów niesprawnym autokarem. Tylko w ciągu trzech dni podczas kwietniowej akcji "Bezpieczny autobus" policjanci mieli zastrzeżenia do pięciu z dziewiętnastu skontrolowanych autobusów.

- Np. w Jarosławiu w autosanie policjanci znaleźli usterki w układzie kierowniczym i hamulcowym. Dodatkowo, miał pękniętą przednią szybę. Oczywiście nie pojechał na wycieczkę - mówi Marta Tabasz z biura prasowego KWP w Rzeszowie.

Kierowcy nie robią przerw

Od początku maja policjanci i funkcjonariusze Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego kontrolują po kilkanaście pojazdów dziennie. Np. wczoraj takich kontroli było 9.

- Sezon wycieczkowy w pełni, a im bliżej wakacji, pracy będzie więcej. W jakim stanie są autobusy? Nie jest źle, ale niektóre ciągle nie nadają się do jazdy. Poważnym problemem są też kierowcy, którzy często przekraczają czas jazdy i nie wożą dokumentów - mówi Paweł Miąsik, naczelnik Wydziału Inspekcji w WITD w Rzeszowie.

O kontrolę autobusu i kierowcy można poprosić policję, pod numerem 997 oraz inspektorów transportu drogowego, pod numerem 017 850-46-71. Zadzwonić można też do redakcji Nowin. Na telefony czekamy pod nr. tel. 017 867-22-81. Prośby o kontrole będziemy przekazywać policji.

O kontrolę poproś z wyprzedzeniem

Policja i "krokodyle" zachęcają rodziców do zamawiania kontroli. Żeby specjalista obejrzał autokar, trzeba powiadomić go o takiej konieczności kilka dni wcześniej.
- Jest nas mało, dlatego rodzic dzwoniąc na godzinę przed wyjazdem dziecka musi zdawać sobie sprawę, że możemy nie zdążyć z kontrolą. Jeśli natomiast da nam znać kilka dni wcześniej, nie będzie problemu - przekonuje P. Miąsik.