Policja rozbiła “lewą” fabrykę papierosów. Straty sięgają miliona złotych

- Nielegalna produkcja odbywała się na wielką skalę, według szacunków z tytułu uszczuplenia podatku akcyzowego straty sięgają miliona złotych - mówi prokurator okręgowy w Tarnobrzegu Janusz Woźnik.

Wartość zabezpieczonych papierosów (2,5 miliona sztuk) oraz tytoniu i krajanki tytoniowej to milion i 700 tysięcy złotych. Nad realizacją całej operacji policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji z Rzeszowa i Tarnobrzega, przy wsparciu 70 policjantów a także kilkunastu funkcjonariuszy Izby Celnej w Przemyślu, pracowali od tygodnia.

- 23 stycznia policjanci zatrzymali sześciu mężczyzn. To mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego oraz jeden obcokrajowiec - mówi prokurator Woźnik.

Niektóre osoby zostały zatrzymane na gorącym uczynku, w chwili włamania do magazynu w Tarnobrzegu, w którym były papierosy (przechowywano w nim papierosy wyprodukowane nielegalnie przez grupę przestępczą). Pozostałe osoby zostały zatrzymane w jednym z hoteli.

- To mężczyźni w wieku od 25 do 67 lat - wyjaśnia podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, rzeczniczka policji w Tarnobrzegu.

Dziesięć kolejnych osób zatrzymano w nocy z czwartku na piątek w nielegalnie działającej fabryce papierosów. Osoby te demontowały linię produkcyjną. Prokuratura nie zdradza, gdzie działała nielegalna wytwórnia, według naszych nieoficjalnych ustaleń - w jednej ze starych hal na terenie byłej kopalni siarki w Jeziorku.

- Dziewięć spośród tych osób to obywatele Ukrainy oraz jeden Polak, według dotychczasowych ustaleń kierujący grupą przestępczą - mówi prokurator Woźnik.

Wiadomo, że kilka osób zdołało uciec przed policyjną zasadzką. Nieoficjalnie wiemy, że grupą kierował mieszkaniec Szczecina. 16 osób zostało decyzją sądu tymczasowo aresztowanych. Produkowane papierosy, z tytoniu szmuglowanego z Ukrainy, niewątpliwie trafiały do Europy Zachodniej.

Fot. marcin radzimowski
============06 Zdjęcie Podpis 8.5 (18801602)============