Podwykonawcy obwodnicy Jarosławia: Eurovia nam nie płaci

- Jeszcze do niedawna płacili regularnie. Teraz zaczęły się zaległości. Ja nie dostałem należności za faktury wystawione za prace wykonane w lutym, marcu i kwietniu. W tej sytuacji ludzie pozabierali sprzęty z budowy. Wrócą, jak dostaną pieniądze – mówi jeden z podwykonawców (nazwisko do wiadomości redakcji). Świadczy usługi transportowe i prace koparką.

Takich osób jest co najmniej jeszcze kilka. Ci, którzy interweniowali u nas twierdzą, że w podpisywanych umowach mają zagwarantowany 30-dniowy termin płatności wystawionych faktur.
- Zaległości wobec mnie sięgają już kilkudziesięciu tys. złotych. Podobnie wobec innych. A przecież musimy zapłacić podatki, za paliwo. Skąd mamy na to brać? – denerwuje się właściciel niewielkiej firmy.
Twierdzi, że dostawcy paliwa nie chcą już kredytować im zakupów, bo sami obawiają się o wyegzekwowanie należności.

Budująca obwodnicę Eurovia przyznaje, że są opóźnienia w regulowaniu faktur, ale twierdzi, że są one niewielkie.
- W ostatnim okresie wystąpiły opóźnienia w terminowości dokonywania przelewów. Mają one niewielki wymiar, nie przekraczający miesiąca i dotyczą wyłącznie faktur za usługi i dostawy, tj. posiadających krótszy termin płatności niż występujący z relacjach Eurovia z GDDKiA. Powodem powstania perturbacji jest sezonowe obniżenie wpływów z faktur wystawionych w okresie zimowego spowolnienia robót – odpowiada Piotr Pławecki, dyr. kontraktu budowy obwodnicy Jarosławia w Eurovia Polska SA.