MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podwójnie skrzywdzeni

Andrzej Raus
Byli pracownicy Pol-Zbytu: Wiesław Szary (z lewej) i Mirosław Zabawa zapewniają, że będą do końca walczyć w sądzie z właścicielami niesolidnej firmy.
Byli pracownicy Pol-Zbytu: Wiesław Szary (z lewej) i Mirosław Zabawa zapewniają, że będą do końca walczyć w sądzie z właścicielami niesolidnej firmy. Marek Dybaś
Chcemy poinformować, jak byliśmy traktowani w Pol-Zbycie. W większości jesteśmy osobami niepełnosprawnymi. Będziemy dochodzić sprawiedliwości w sądzie - mówią byli pracownicy.

Do sierpnia 2002 r. otrzymywaliśmy pobory - opowiadają. - Od września zaniechano wypłat, wypłacano nam po 50, 100, niektórym 200 zł od czasu do czasu. Musieliśmy żebrać o pobory - skarżą się.

Dwie firmy tych samych właścicieli

W tym samym budunku przy ul. Żeromskiego istniały dwie firmy: PPHiU Pol - Zbyt sp. z o.o. Zakład Pracy Chronionej i Pol-Zbyt s.c. Ich właścicielami były te same osoby. Dystrybutory, zakupione ze środków PFRON, obsługiwane były przez osoby niepełnosprawne Pol-Zbycie s.c. Sprzęt i zatrudnieni należeli do drugiej firmy. Były to stanowiska refundowane i przynosiły zyski. Firma Pol-Zbyt s.c. nie ponosiła żadnych kosztów związanych z poborami.

Inne etaty

Etaty w większości nie pokrywały się z wykonywaną pracą. Wiesław Szary: - Ja, osoba z III grupą inwalidzką, zostałem zatrudniony jako magazynier, a pracowałem jako sprzedawca paliw, niejednokrotnie od godz. 7 do 22.
Mirosław Zabawa z II gr..inw.: - Według umowy byłem zatrudniony jako diagnosta, tymczasem byłem i ochroniarzem, i palaczem, kopałem ziemię w zimie. - Jak się nie podoba, to się proszę zwolnić - słyszałem od szefów.

Milczeli do czasu

W obawie przed utratą pracy milczeli. Do czasu. Do Sądu Rejonowego skierowali kilka spraw, domagając się wypłaty poborów. W maju 2003 r. Sąd Gospodarczy w Krośnie ogłosił upadłość Pol-Zbyt-u. Marian Szmyd, wiceprezes Sądu Rejonowego: - W tej sytuacji sąd z urzędu zawiesił toczące się postępowania.
W maju br. Sąd Gospodarczy w Krośnie umorzył postępowanie upadłościowe. Sędzia Andrzej Leśniak: - Podstawą było sprawozdanie syndyka. Wnika z niego, że nie ma możliwości zaspokojenia roszczeń. Pracownikom pozostaje dochodzenie praw z powództwa cywilnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24