MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podsumowanie rundy zasadniczej. Kto obok PGE Marmy na minus?

Marek Bluj
PGE Marma Rzeszów w tym sezonie spisywała się fatalnie. W efekcie musi opuścić Enea Ekstraligę.
PGE Marma Rzeszów w tym sezonie spisywała się fatalnie. W efekcie musi opuścić Enea Ekstraligę. Bartosz Frydrych
Degradacja żużlowców PGE Marmy Rzeszów wciąż jest tematem numer 1 rozmów kibiców na Podkarpaciu. Wszyscy zachodzą w głowę, jak taka drużyna, z takim budżetem mogła wylecieć z hukiem z elity.

Niestety, spadła do I ligi poniekąd na własne życzenie. Co dalej po degradacji? Czy znajdą się sponsorzy, pieniądze, ludzie chętni poprowadzić drużynę, dać własne pieniądze? Na te pytania odpowiedzi na razie nie ma. Są tylko spekulacje.

Rzeszowski zespół kompletnie rozczarował. A jaka jest ocena postawy i wyników pozostałych ekip? Specjalnie dla Nowin ocenia Tomasz Lorek, ekspert żużla i komentator telewizyjny.

- Cztery zespoły, które awansowały do fazy play-off już przed rozpoczęciem sezonu budziły duży szacunek i respekt u rywali - uważa nasz rozmówca. Oto jego spojrzenie na to, co było i co może się zdarzyć w play-offach:

Falubaz Zielona Góra

Pozycja lidera po rundzie zasadniczej klubu z solidnym zapleczem finansowym, to żadne zaskoczenie. Po raz kolejny rozbłysła gwiazda Jarka Hampela, do tego świetny junior Patryk Dudek. Nawet przy chimerycznej formie Jonssona czy "Pepety", to jest zespół, który ma solidnych zmienników. Zielonka ma jednak także wiele do udowodnienia, bo przegrała w rundzie zasadniczej w Tarnowie z Unią aż 32:58. W półfinale play-off będzie miała twardy orzech do zgryzienia wcale nie będzie jej lekko w konfrontacji z obrońcami mistrzowskiego tytułu z Tarnowa.

Włókniarz Częstochowa

Emil Sajfutdinow może zawodził w niektórych meczach, ale w innych błyszczał i zdobywał komplet punktów. Świetnie, mimo 40 lat, odrodził się Rune Holta. Specyficzne częstochowskie powietrze sprawiło, że Rune stał się nawet większym finghterem niż Grisza Łaguta, ulubieniec częstochowskiej publiczności. Do tego dobry junior Artur Czaja. Solidny Michael Jepsen Jensen. To dobrze zbalansowany zespół. Włókniarz ma świetną pozycję wyjściową. Myślę, że jest to taki cichy faworyt w walce o złoty medal, na którego nikt nie stawia.

Unibax Toruń

W półfinale play-off torunianie za rywala mają Częstochowę, ale pokażą pazur. Sullivan lubi tor w Częstochowie, a i na MotoArenie zdobędzie "swoje" punkty. Kolejne dorzuci Darcy Ward. Jest Paweł Przedpełski. Toruń, mimo braku Chrisa Holdera i nieudanych eksperymentach z Kennethem i Kusem jest w stanie bić się o najcenniejszy medal.

Unia Tarnów

Wydawało się, że po odejściu Hancocka zespół ten jest rozbity, ale obudził się Maciek Janowski i zaczął solidnie punktować, wrócił do formy Martin Vaculik. Na poziomie punktuje Artiom Łaguta. Do tego Janusz Kołodziej i solidny Leon Madsen, który uporał się z problemami zdrowotnymi. Ta drużyna wcale nie jest bez szans w starciu z Zielona Górą i jazdę w ścisłym finale.

Stal Gorzów

Jest zaskoczeniem in plus. Piąte miejsce po minimalnej przegranej z "Jaskólkami", to jest duży bonus dla gorzowian. Iversen ma wybitny sezon, że dobrze jedzie Krzysztof Kasprzak, odrodził się Bartek Zmarzlik. Piąte miejsce to duży sukces.

Unia Leszno

Szóste miejsce Unii biorąc pod uwagę serie kontuzji, to moim zdaniem super wynik.

Sparta Wrocław

Największa niespodzianka in plus Na bazie, 3,2 mln zł budżetu, Piotr Baron pokazał, że jak się ma fajnych chłopaków, zadziorów, którzy nie patrzą na nazwiska, tylko jadą od pierwszego do ostatniego wyścigu można wiele zwojować Woffinden - duża klasa, do tego Batchelor, którzy chciał udowodnić, że w Lesznie niesłusznie się go pozbyto. Jędrzejak, Ljung, do tego Patryk Malitowski oraz Suchecki, na którego nikt nie stawiał, a we Wrocławiu się odrodził i zdobywał solidne punkty. Brawo.

PGE Marma Rzeszów

Duża niespodzianka in minus. Solidny klub, płynność finansowa i spadek.

Polonia Bydgoszcz

Myślę, że gdyby do końca roku był Jerzy Kanclerz, świetny strateg, który mimo tego, że całe życie był kibicem, uratowałby dla Bydgoszczy ekstraligę. Buczkowski i Łoktajew zdobywali wiele punktów, trzeba było się dogadać z Hancockiem...

Start Gniezno

Spadek nie jest zaskoczeniem. Nie stać było klubu na wielkie gwiazdy. Sympatyczni gnieźnianie sztukowali zespół, jak mogli. Lindbaeck miał problemy zdrowotne i osobiste, Ułamek poniżej poziomu, Watt też nie zachwycał. Beniaminek płacił frycowe. Do tego żenujące zachowanie Zagara, który publicznie mówił, że klub mu nie płaci. O takich tematach rozmawia się w ciszy gabinetów, a nie mówi się o tym prasie.

- Faza zasadnicza była bardzo ciekawa. Runda play-off także będzie emocjonująca - prognozuje Lorek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24