Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podróżuj z Nowinami - Bornholm, rowerowa perła Bałtyku

Norbert Ziętal
Bornholmskie miasteczka są bardzo zadbane.
Bornholmskie miasteczka są bardzo zadbane. Norbert Ziętal
Na tej bałtyckiej wyspie każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnicy aktywnego wypoczynku i błogiego wylegiwania się na plaży. Szukający ciszy podczas leśnych wędrówek i spragnieni gwaru miasteczek.

Bornholm to niewielka wyspa oblana wodami Morza Bałtyckiego. Ok. 140 km na północ od polskiego wybrzeża. Blisko stąd również do Szwecji i Niemiec. Jednak wyspa należy do odleglejszej Danii.

30 lat temu bornholmczycy doszli do wniosku, że nie przemysł ani rybołówstwo są szansą na ich rozwój, lecz szeroko rozumiana turystyka. I zaczęli pod tym kątem przygotowywać wyspę. Jednym z jej elementów jest gęsta sieć ścieżek rowerowych. Wyspa ma 587 km kwadratowych powierzchni, pomiędzy jej najdalszymi krańcami jest 40 km.
Jednak samych ścieżek rowerowych jest 250 km. I to szlaków z prawdziwego zdarzenia, a nie oznakowanych kawałków dróg, jak to ma miejsce w wielu miejscach Podkarpackiego.

Bornholmskich ścieżek rowerowych, czyli cykelvej, jest tak dużo, że specjalnie dla nich stworzono osobne znaki drogowe - zielone tabliczki z białymi napisami informacyjnymi. Jest nawet rowerowa obwodnica. Liczy 105 km i dzięki niej możemy szybko, rowerem okrążyć wyspę. Dodatkowo ścieżki przecinają wyspę w poprzek, we wszystkich kierunkach. Bornholmczycy mieli ułatwione zadanie z budową ścieżek, gdyż wiele z nich powstało na miejscu torowiska dawnej, wąskotorowej linii kolejowej.

Wszyscy uważają na rowerzystów

Rowerzyści to uprzywilejowana grupa na Bornholmie. Przekonaliśmy się o tym, podczas przejażdżki samochodowej z Rasmusem, mieszkającym w Svaneke.

Jedziemy normalną drogą dla samochodów. Krętą, wiodącą na wzgórze. Za nami sznur samochodów. Przed nami grupa rowerzystów, ani myślących nam ustąpić. Klakson? W Polsce na pewno, na Bornholmie nie ma mowy.

- Pozwolicie nam przejechać? - z okna samochodu Rasmus z uśmiechem zagaduje do rowerzystów. I tak przez całą drogą na górę.

Podobnie jest na skrzyżowaniach i rondach. Gdy Rasmus chce skręcić w prawo to najpierw dokładnie rozgląda się, czy przypadkiem nie zajedzie drogi rowerzyście.

Nie ma mowy, aby kierowca zaparkował samochód na ścieżce rowerowej albo nią przejechał. Nie do pomyślenia jest również, aby piesi tarasowali rowerowe "autostrady". No, chyba, że mają na nogach rolki, ale wtedy nie są już pieszymi tylko rolkarzami.

Na drogach spotyka się rowerzystów w różnym wieku. Jadących indywidualnie i całymi rodzinami. Najmniejsze dzieci, które nie potrafią jeszcze jeździć na rowerze, podróżują na siodełku. Niektórzy ciągną rowerową przyczepkę z bagażami albo... psem. Kto nie ma własnego roweru może dowolny typ dwukołowca wynająć w jednej z wielu na wyspie wypożyczalni. Na godziny, doby a najwygodniej na tydzień. Koszt tego ostatniego okresu to 100 do 200 złotych, najbardziej się opłaca.

Każdy kawałek wyspy dla innych turystów

[obrazek3] W takiej hucie szkło wytapiane jest na oczach turystów. Nz. huta w Svaneke. (fot. Norbert Ziętal)Niewielki Bornholm podzielił się na kilka obszarów. Południowy zachód przeznaczony jest dla amatorów nocnego życia. W stolicy, Rønne pełno jest kawiarenek, pubów i restauracji. Miłośnicy historii odwiedzają północny zachód, gdzie znajdują się ruiny zamku Hammershus. Najlepsze warunki do nurkowania są w okolicach Svaneke, na północnym wschodzie. A najlepsze plaże są niedaleko Dueodde. Piasek jest niemal biały i tak drobny, że kiedyś był używany jako wypełnienie do klepsydr.

A propos plaż. Nie ma tutaj specjalnie wydzielonych terenów dla naturystów. Plaże są dla wszystkich. Nie zdziwmy się, gdy na piasku obok nas rozbiją się turyści, którzy szybko zrzucą wszystko z siebie.

Na Bornholmie znajduje się trzeci co do wielkości w Danii las. Almindingen ma 2400 ha. To niezwykły kompleks, jak wszystkie leśne obszary w Skandynawii. Grzybów jest pod dostatkiem, a konkurencji żadnej, bo Duńczycy ich w ogóle nie zbierają. Godzina i wychodzi z pełnym koszykiem.

W każdym miasteczku znajduje się sporo atrakcji dla turystów. Każdego roku przybywa nowych. Dziecięcy raj to Joboland, wodny park rozrywki. Dla całych rodzin Naturbornholm, nowoczesne centrum edukacji przyrodniczej, gdzie można oglądać interaktywną symulację dziejów ziemi lub Park Motyli w Nexø.

Powolne delektowanie potraw w slow food'ach

Bornholm to wyspa, więc możemy na nią dopłynąć albo dolecieć. Najwygodniej dopłynąć promem ze Świnoujścia. Po sezonie trzeba dotrzeć najpierw do szwedzkiego Ystad. Można płynąć również z niemieckiego Sassnitz. Samoloty dla turysty z Polski nie są zbyt wygodne. Najpierw trzeba się dostać do Kopenhagi. Można dolecieć tutaj również z niektórych niemieckich portów.

Sporych wrażeń może dostarczyć sam spacer po bornholmskich miasteczkach. Dominuje niska i zabytkowa zabudowa. Domy z charakterystycznym pruskim murem. Malowane, a nie tynkowane.

Ma się wrażenie, że dokładnie każdy centymetr kwadratowy wyspy jest zagospodarowany. Przydomowe ogródki wyglądają tak, jakby były przygotowane właśnie do zrobienia zdjęcia. Najmniejszy kamyczek i roślinka mają swoje miejsce.

Wszędzie jest niesamowicie czysto. Szorowanie chodników w mieście nie należy do rzadkości. Oczywiście biodegradowalnymi środkami, bo Bornholm, jak cała Dania, od lat stawia na ekologię.

Specjalnością Bornholmu są również slow foody, przeciwieństwo fast foodów. W slow je się dla przyjemności, a nie tylko dla szybkiego napchania brzucha. Kulinarną wizytówką Bornholmu jest wędzony śledź Bornholmer. Przygotowywany jest w starych, nawet XIX wiecznych wędzarniach. Przy nich są restauracje. Najlepszego śledzia zjemy w Gudhjem. Sol over Gudhjem to wędzony na gorąco śledź, podany na kromce żytniego chleba z masłem, z rzodkiewką, cebulą i szczypiorkiem. Do tego wbite surowe żółtko, gruboziarnista sól morska i pieprz do smaku.

Niewielki Bornholm ma swój wyśmienity ser, makaron z pszenicy durum, piwo, w tym czekoladowe, wino, również truskawkowe, lody. A nawet miód, przyprawiany na różne sposoby, np. z czosnkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24