Podpalacz został przekazany policji.
- Nareszcie będzie można spać spokojnie, bo miejmy nadzieję, że policja go nie wypuści. Został zatrzymany na gorącym uczynku, czego chcieć więcej? - komentuje jedna z mieszkanek Wrzaw.
Wózek jak siano
Do dzisiejszych podpaleń doszło około godziny 12. Najpierw młody mężczyzna podpalił wózek w środkowej klatce bloku przy ulicy Słonecznej 1. Stamtąd podbiegł do znajdującego się kilkadziesiąt metrów dalej bloku przy ulicy 3 Maja 16.
Młoda kobieta dostrzegła przez okno, że mężczyzna wbiegł do klatki schodowej, a chwilę później zaczął stamtąd buchać dym. Podpalacz rzucił się do ucieczki pomiędzy bloki, kierując się w stronę ulicy Działkowców. Przez otwarte okno kobieta krzykiem zaalarmowała dwóch młodych mężczyzn siedzących na pobliskiej ławce. Ci ruszyli w pogoń za piromanem.
- Wybiegłem z mieszkania to było czarno od dymu, wózek to prawie sam plastik, palił się jak siano. Dusiło w gardle - relacjonuje pan Rafał, właściciel drugiego spalonego wózka. - Dymu było tak dużo, że okopcone została klatka schodowa na wszystkich czterech piętrach a także mieszkania.
Dowody winy
Młodzi gorzyczanie zatrzymali piromana i powiadomili policję. Na miejsce zjechali się policjanci pionu kryminalnego, "dochodzeniówki" i technik kryminalistyki. Rozpytywali świadków, zabezpieczali ślady. Jednym z nich był nadpalony zwitek ulotek reklamowych, którym sprawca podpalił wózek w bloku przy ulicy 3 Maja.
- Trwają czynności wyjaśniające i na obecnym etapie nie chcę zdradzać naszych ustaleń - mówi krótko nadkomisarz Zbigniew Brzyszcz, zastępca komendanta miejskiego policji w Tarnobrzegu.
Ustaliliśmy, że zatrzymanym podpalaczem jest 20-latek z Wrzaw, który od dawna jest "na celowniku" policjantów. Choć jeszcze nie usłyszał zarzutów, w ocenie mieszkańców tej miejscowości to on stoi za serią około dwudziestu zdarzeń z ostatniego półtora roku - podpaleń i fałszywych alarmów bombowych (w niektórych przypadkach pozostawiał atrapy - pudełka, w których były butelki owinięte folią aluminiową i przewody elektryczne).
Na temat dowodów zgromadzonych w tamtych sprawach policja ani prokuratura się nie wypowiadają. W przypadku wczorajszych dwóch podpaleń dowody winy są ewidentne - mężczyzna był widziany przez kilku świadków, jak wchodzi do klatek schodowych tuż przed pożarami.
Zmiana metody
Jeśli zatrzymanym w Gorzycach podpalaczem jest sprawca podpaleń we Wrzawach, zastanawiać może zmiana sposobu działania. Dotychczas pożary wybuchały zawsze nocą (stodoły, budynki gospodarcze, wiaty i skrzynki na jabłka, stóg siana), tym razem zaatakował w samo południe, podpalając wózki. Być może poczuł się tak pewnie i to go zgubiło.
- Miejmy nadzieję, że go zamkną w areszcie. Może wtedy ludzie z Wrzaw przestaną się bać i pomogą policji zebrać dowody winy, ktoś może widział, słyszał coś, ale boi się mówić - ocenia mieszkanka Gorzyc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]