Podkarpackie. Nowe dane z rynku pracy, bezrobocie jest niższe, ale dlaczego bez pracy jest dużo osób młodych i po zawodówkach

W urzędach pracy na Podkarpaciu w listopadzie 2022 r. zarejestrowanych było ogółem 68 tys. bezrobotnych. Największą grupę stanowiły osoby w wieku 25-34 lata - 18,3 tys. Jeżeli dodać do tego bezrobotnych w wieku 18-24 lata (9,2 tys.), to młodzi bezrobotni do 34 lat stanowili 40,3 proc. wszystkich bezrobotnych - czytamy w najnowszym komunikacie Urzędu Statystycznego w Rzeszowie.

Na koniec listopada 2022 roku, w porównaniu z końcem listopada 2021 roku, ogólna liczba zarejestrowanych bezrobotnych w województwie podkarpackim zmniejszyła się o 8,7 tys. osób. Zmniejszyła się liczba bezrobotnych we wszystkich grupach wiekowych oraz na wszystkich poziomach wykształcenia. Na wsi liczba bezrobotnych zmniejszyła się o 5,1 tys. osób tj. o 10,7 proc..

Analiza tych danych rodzi pytanie, dlaczego aż czterech spośród dziesięciu bezrobotnych to ludzie młodzi? Specjaliści wyjaśniają, że sytuacja na naszym rynku pracy szybko się zmienia.

- Przykładowo, w okresie od stycznia do października 2022 roku w podkarpackich powiatowych urzędach pracy zarejestrowało się ponad 33 tysiące osób do 30. roku życia. Spośród nich około 20 tysięcy, a więc blisko dwie trzecie, podjęło już pracę - wyjaśnia Krzysztof Powrózek, kierownik Wydziału ds. Promocji i Komunikacji Społecznej w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Rzeszowie.

Fakt, że młodzież szybko znajduje zatrudnienie, pomocne okazuje się tzw. zatrudnienie subsydiowane. - W 2022 roku na różne formy wsparcia osób młodych podkarpackie powiatowe urzędy pracy wydały ponad 130 mln zł. W wyniku tego pracę podjęły 12 143 osoby - wylicza kierownik Krzysztof Powrózek.

Część z tych problemów daje się łatwo rozwiązywać, a część niestety nie.

- Osoby, które się u nas rejestrują jako bezrobotne, ale które naprawdę poszukują pracy i chcą pracować, dosyć szybko znajdują zatrudnienie. Nawet, jeśli nie mają wymaganych przez pracodawców kwalifikacji, to organizujemy dla nich efektywne kursy i szkolenia, dzięki którym dosyć szybko znajdują pracę - tłumaczy Jacek Górak, p.o. dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Rzeszowie.

Na Podkarpaciu wśród zarejestrowanych pod koniec ub. roku najwięcej bezrobotnych - 18 700 osób - miało wykształcenie zasadnicze zawodowe.

- Osoby z takim wykształceniem stanowią wysoki odsetek osób bezrobotnych, na co ma wpływ niedopasowanie kształcenia zawodowego do zmieniającego się rynku pracy - mówi Krzysztof Powrózek, kierownik Wydziału ds. Promocji i Komunikacji Społecznej WUP w Rzeszowie.

- Jest to widoczne w przypadku tych podkarpackich firm, które stosują nowoczesne technologie produkcji. Przykładem są liczne nabory organizowane przez firmy branży lotniczej, borykające się z brakiem wykwalifikowanej kadry. Dlatego konieczne jest dalsze, przemyślane inwestowanie w rozwój podkarpackiego szkolnictwa zawodowego i branżowego - dodaje.

Problemem podkarpackiego rynku pracy jest tzw. bezrobocie długotrwałe, występujące w powiatach z przewagą osób zamieszkałych na obszarach wiejskich. Stanowią one teraz ok. 60 proc. bezrobotnych w regionie.

- Najczęściej osoby długotrwale bezrobotne, które zdobyły zawód wiele lat temu, teraz nie chcą się przekwalifikować, ani podnosić swoich umiejętności. A jest to niezbędne ponieważ zmieniły się technologie, maszyny i materiały. W powszechnym użyciu są komputery. Także obrabiarki do metali czy wtryskarki do tworzyw są sterowane numerycznie i chcąc pracować, to obsługi tych maszyn trzeba się nauczyć – przekonuje Jacek Górak, dyr. PUP w Rzeszowie.