Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkarpackie firmy PGZ wzmacniają polskie wojsko

Robert Sokołowski
Wojna na Ukrainie uświadomiła nam, jak ważny dla bezpieczeństwa krajów naszej części Europy jest własny przemysł obronny. W tym obszarze Podkarpacie naprawdę ma się czym pochwalić, głównie za sprawą firm należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Największym i najbardziej znanym podmiotem PGZ na Podkarpaciu jest Huta Stalowa Wola S.A. Wynika to nie tylko z faktu, że od kilkudziesięciu lat produkuje najcięższy sprzęt artyleryjski, ale również z szerokiego portfolio wyrobów.

Najbardziej znanym produktem HSW są armatohaubice Krab, które stanowią dziś o sile polskiej artylerii. Na jego wyposażeniu Wojska Polskiego są od 2017 roku. Kraba charakteryzuje wielka siła ognia, duża mobilność, a jego zaletą na polu walki jest to, że bardzo szybko potrafi zmienić stanowisko ogniowe. Załoga haubicy dociera na miejsce, z którego ma wykonać zadanie ogniowe, przygotowuje się, oddaje strzał i oddala się z miejsca strzelania. Dobrze wyszkolona załoga na cały ten manewr potrzebuje zaledwie kilkudziesięciu sekund. Żadna inna armatohaubica nie jest w stanie umożliwić załodze wykonania zadania ogniowego i szybkiego wycofania się. Ten krótki czas ma znaczenie, gdyż zmniejsza ryzyko wykrycia działa i jego ostrzelania przez przeciwnika, co w efekcie ratuje życie żołnierzom.

Kraby tworzą dywizjonowe moduły ogniowe „Regina”, które w polskiej armii składają się z 24 haubic Krab, 3 wozów dowódczo-sztabowych, 8 wozów dowódczych, 6 wozów amunicyjnych i jednego wozu remontu uzbrojenia i elektroniki. Zarówno Kraby, jak też inne pojazdy towarzyszące produkowane są przez Hutę Stalowa Wola. Moduły posiadające takie elementy składowe są niezwykle efektywne na polu walki. Pojedyncza armatohaubica jest samowystarczalna, ale strzelanie przez dywizjon Krabów musi być koordynowane przez dowódcę w wozie dowodzenia dowodzenia, inny wóz musi dowieźć amunicję. Dywizjony mogą być wspierane również przez drony rozpoznawcze.

Podkarpackie firmy PGZ wzmacniają polskie wojsko
PGZ

Kraby mają ogromne działo o kalibrze 155 mm, co pozwala na strzelanie na odległość do 40 km, z częstotliwością od 2 do 6 strzałów na minutę zależnie od rodzaju prowadzonego ognia. Przy amunicji programowalnej zasięg ognia skutecznego może zostać zwiększony o kilkanaście kilometrów. Na uzbrojeniu oprócz działa 155mm załoga ma do dyspozycji karabin maszynowy 12,7mm.
O skuteczności Krabów świadczą opinie ukraińskich żołnierzy, którzy chwalą niezawodność i możliwości sprzętu ze Stalowej Woli a także jej doskonale opracowaną przez HSW ergonomię i funkcjonalność obsługi. Dzięki niezawodności Krabów na polu walki oraz pozytywnym opiniom użytkowników strona ukraińska zamówiła w 2022 roku w Hucie Stalowa Wola 3 dywizjony armatohaubic o wartości 2,7 mld zł. Huta zwiększa tempo produkcji Krabów, bo ma świadomość, że nie tylko Ukraina ich potrzebuje. Zwiększa się liczebnie Wojsko Polskie, z większą liczbą jednostek liniowych, a co za tym idzie z większą liczbą jednostek artylerii.

W HSW S.A. powstaje też najnowocześniejszy w tej chwili pływający bojowy wóz piechoty Borsuk wyposażony w zdalnie sterowany system wieżowy 30 mm. Borsuki ze Stalowej Woli docelowo zastąpią wysłużone BWP-1. Produkcja zamówionych w ubiegłym roku czterech egzemplarzy jest na ukończeniu. Spółka czeka na umowę, która pozwoli na uruchomienie seryjnej produkcji.

Kolejnym znakiem rozpoznawczym HSW są samobieżne moździerze Rak kalibru 120 mm. Są to nowoczesne wieże posadowione na podwoziu Rosomaka. W skład kompanijnego modułu ogniowego wchodzi 8 moździerzy, 4 artyleryjskie wozy dowodzenia (także na podwoziu KTO), 2 artyleryjskie wozy rozpoznawcze (na podwoziu KTO), 3 artyleryjskie wozy amunicyjne i jeden wóz remontu uzbrojenia (na podwoziu Jelcza).

Podkarpackie firmy PGZ wzmacniają polskie wojsko
PGZ

Ze Stalowej Woli Wojsko Polskie otrzymało do tej pory kilkadziesiąt moździerzy Rak, a kolejne są już zakontraktowane. Raki są m.in. na wyposażeniu 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, która w 2020 roku wzięła udział w dyżurze sił odpowiedzi NATO.
Sprzęt artyleryjski przyćmiewa inną specjalizację HSW, chodzi o sprzęt dla wojsk inżynieryjnych: Uniwersalną Maszynę Inżynieryjną koparko-ładowarkę UMI 9.50 oraz spycharko-ładowarkę SŁ 34. Ten sprzęt jest wykorzystywany przez wojska inżynieryjne do zwalczania skutków klęsk żywiołowych, czy budowania umocnień. Taka jednostka działa także na Podkarpaciu – to 3 Batalion Inżynieryjny, który stacjonuje w Nisku i jest wyposażony w taki właśnie sprzęt z pobliskiej HSW.

W grudniu 2022 roku w skład Huty Stalowej Wola wszedł sanocki Autosan stając się jej oddziałem. W Autosanie ma powstawać taktyczny pojazd wielozadaniowy Waran. Pojazd z napędem 4x4 może mieć różne typy zabudowy i zastosowania i być wykorzystywany np. w oddziałach artylerii jako wóz dowodzenia, wóz wsparcia albo wóz rozpoznania. Waran będzie składową bateryjnych modułów ogniowych niszczycieli czołgów w programie modernizacyjnym „Ottokar-Brzoza”. Pojazd będzie też nośnikiem bezzałogowych środków rozpoznania. Od 2022 roku HSW S.A. uczestniczy w programie amunicji krążącej GLADIUS jako poddostawca elementu uzbrojenia. Waran to efekt wniosków wyciągniętych z przebiegu wojny na Ukrainie: wojsko potrzebuje silnej artylerii czego odzwierciedleniem są Kraby, ale potrzebna jest silna obrona przeciwpancerna oraz dobre rozpoznanie. Autosan już wcześniej produkował elementy do programów zbrojeniowych PGZ. Teraz główną domeną Oddziału Autosan mają być właśnie pojazdy wojskowe, co nie znaczy, że nie będzie produkował autobusów.

Częścią PGZ na Podkarpaciu jest również Dezamet z Nowej Dęby. Firma specjalizuje się w produkcji amunicji, między innymi moździerzowej i artyleryjskiej o kalibrze 120 i 155 mm. Jak zapewniają władze PGZ, potencjał produkcyjny, park sprzętowy i odpowiednio przygotowana załoga w Nowej Dębie sprawiają, że Dezamet jest w stanie odpowiedzieć na apel sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga o konieczności zapewnienia ciągłych dostaw amunicji dla walczącej z Rosją Ukrainy.
Do PGZ należy też ZPS Gamrat w Jaśle (spółka o takiej samej nazwie jak słynny producent rynien). Firma produkuje prochy i ładunki miotające, wyroby pirotechniczne, zaś ZPS to skrót od Zakład Produkcji Specjalnej.

Mówiąc o przemyśle zbrojeniowym na Podkarpaciu, należy podkreślić, że to kontynuacja tradycji Centralnego Okręgu Przemysłowego z okresu II RP. Jego ważną częścią był właśnie przemysł zbrojeniowy, a powstałe wówczas spółki są systematycznie rozwijane i rozbudowywane. Sama Huta Stalowa Wola to dziś bez wątpienia perełka na skalę nie tylko krajową, ale wręcz europejską. Automatyzacja produkcji i najnowocześniejsze narzędzia pracy sprawiają, że w tym samym czasie zakład jest w stanie produkować wiele produktów: Kraby, Raki, a za chwilę Borsuki, ale też zdalnie sterowane systemy wieżowe, które zwiększają bezpieczeństwo załogi (montowane są obecnie na Rosomakach). Do tego dochodzi sprzęt inżynieryjny oraz elementy do programu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej średniego zasięgu Wisła.

Warto przypomnieć, że premier Mateusz Morawiecki zapowiedział ostatnio dokapitalizowanie grupy Huty Stalowa Wola kwotą 600 mln zł, a następnie 1,2 mld zł. To sprawi, że Huta bardzo wzmocni swoje możliwości produkcyjne i jeśli dojdzie do finalnego porozumienia polsko-koreańskiego, to w Stalowej Woli może być produkowany dodatkowy asortyment.

Podkarpackie firmy PGZ wzmacniają polskie wojsko
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24