Podkarpacie walczy w Strasburgu o pieniądze dla Karpat

Mimo że Karpaty spełniają kryteria strategii makroregionalnych opisane przez Komisję Europejską, nie są uwzględnione w żadnej z wielostronnych form współpracy UE. Podczas dzisiejszego wystąpienia zastępujący komisarza UE ds. polityki regionalnej Johannesa Hahna Dacian Ciolos ocenił, że nie ma obecnie potrzeby stworzenia strategii makroregionalnej dla Karpat, stwierdzając, iż region korzysta ze strategii dunajskiej.

"Strategia dotycząca dorzecza dużej rzeki, a strategia dotycząca drugiego co do wielkości łańcucha górskiego w Europie to są dwie zupełnie inne historie" - odpowiedział mu Poręba. Dodał również, że strategia dunajska nie obejmuje terytorium Polski i Podkarpacia.

Europoseł PiS podkreślił, że większość państw regionu Karpat to państwa należące do UE i większość problemów tego regionu podlega unijnym politykom, a ten region, jak żaden inny, zasługuje na własną strategię rozwoju, zarówno ze względu na uwarunkowania geopolityczne, jak i sytuację ekonomiczno-społeczną.

"Jest to region najsłabszy konkurencyjnie, obejmujący najbiedniejsze tereny UE, borykający się z takimi problemami jak porzucanie ziemi, duże migracje ludności w związku z brakiem perspektyw zawodowych, deforestacja, zanieczyszczenie środowiska, nadmierna eksploatacja zasobów naturalnych, niedobory infrastrukturalne - szczególnie, jeżeli chodzi o infrastrukturę transportową tak jak np. w moim regionie - na Podkarpaciu. Istotną częścią wizji rozwoju Karpat powinna być także budowa drogi Via Carpathia, która biegłaby z północy na południe przez najbardziej wysunięte tereny UE, co przyspieszyłoby ich rozwój" - mówił podczas debaty Poręba.

W strategię na rzecz Karpat od lat angażuje się szereg środowisk - władze lokalne, organizacje pozarządowe przedstawiciele parlamentów narodowych regionu karpackiego, eksperci oraz świat nauki.