- 5 batalionu rzeszowskich podhalańczyków są powtórnie badani na obecność węgorka jelitowego. Ostatnie próbki niezbędne do wykrycia pasożyta, trafiły we wtorek do Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Krakowie - zapewnił nas oficer prasowy podhalańczyków.
Stanowisko dowództwa 21. Brygady Strzelców Podhalańskich jest odpowiedzią na zarzuty żołnierzy tej jednostki.
- Dowódca nie robi nic, aby wysyłać nas na badania. Zbieraniem próbek i wysłaniem ich do analizy miał się podobno zająć główny lekarz brygady, ale okazuje się, że nie ma pozwolenia dowódcy brygady. Wszystko stoi w miejscu, a ryzyko, że nasze rodziny są zarażone, jest coraz większe - piszą w liście do naszej redakcji.
Obawiają się, że pasożytem zarażonych jest 80 proc. żołnierzy, którzy wrócili z misji w Afganistanie.
Zdaniem dowództwa przeczą temu fakty.
- Obecnie w 5 batalionie do lekarza jednostki zgłosiło się 12 zarażonych żołnierzy - tłumaczą w zajętym stanowisku, dowódcy podhalańczyków.
Dodają, że lekarze w jednostkach wiedzą o konieczności pobierania próbek od żołnierzy, u których wcześniej potwierdzono zakażenie węgorkiem. Kierują ich także na dalsze leczenie w poradni chorób zakaźnych.
Wyniki próbek wysłanych we wtorek, będą znane najwcześniej za dwa tygodnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jan A.P. Kaczmarek nie żyje. By go ratować, córka wyprzedawała majątek
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem