Zygmunt N., były prezes i udziałowiec spółki Laboratorium Frakcjonowana Osocza w Mielcu, jest podejrzany o wyłudzenie 21 milionów dolarów i próbę wyłudzenia kolejnych jedenastu oraz przywłaszczenie 8 mln dolarów i ponad miliona euro.
Do winy się nie przyznaje. W areszcie tymczasowym przebywa od czerwca 2007. Wtedy deportowano go do Polski z Wielkiej Brytanii (gdzie mieszkał na stałe) na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Wniosek o przedłużenie
Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, zawnioskowali do Sądu Apelacyjnego, aby kolejny raz przedłużył tymczasowe aresztowanie. Powód? Nie chcieli dopuścić, aby Zygmunt N. skontaktował się z ważnym świadkiem - biznesmenem australijskim przebywającym na stałe w USA.
- Świadek został już przesłuchany, ale wciąż nie dostaliśmy od władz USA jego oficjalnych zeznań. Stąd wniosek o przedłużenie aresztu - powiedziała nam wczoraj Irena Mazurkiewicz - Konrad, rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury
Koniec śledztwa
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie nie uwzględnił wniosku. Zygmunt N. pozostanie w areszcie tylko do końca stycznia.
- Śledztwo w sprawie LFO jest na ukończeniu. Prokuratorzy sporządzają już akt oskarżenia - dodaje prok. Irena Mazurkiewicz - Kondrat.
LFO miało do 1999 roku zbudować pierwszą w kraju fabrykę leków z osocza krwi. Spółka zaciągnęła kredyt - 32 mln dolarów. W 60 procentach poręczył go rząd Włodzimierza Cimoszewicza. Wykorzystała 21 mln, ale wytwórnia nie powstała do dzisiaj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?