MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku nad Soliną nie przyznaje się do winy

Krzysztof Potaczała
Archiwum policji
32-latek z Sanoka usłyszał dzisiaj zarzuty w sprawie spowodowania wypadku w Zawozie. Jedna osoba zginęła po tym jak land rover wjechał do Zalewu Solińskiego.

Przypomnijmy, że w samochodzie terenowym, który w niedzielę nad ranem wpadł rozpędzony do Zalewu Solińskiego, zginął 22-letni mężczyzna. Dwóch pozostałych wydostało się na zewnątrz. Podejrzany o kierowanie własnym land rowerem 32-letni sanoczanin miał w organizmie 2,6 promila alkoholu.

- Został przesłuchany, ale nie przyznał się do zarzutów spowodowania wypadku i odmówił składania zeznań - informuje Monika Kaszubowicz z leskiej prokuratury. - Dotychczas przeprowadzone przez policję i prokuraturę czynności pozwalają jednak mieć uzasadnione podejrzenie, iż to on siedział za kierownicą terenówki i stąd wniosek o tymczasowe aresztowanie.
Szczegółowe wyjaśnienia złożył natomiast 17-letni mieszkaniec Zawozu, który uratował z wypadku siebie i współpasażera.

- Z jego zeznań wynika, że wszyscy trzej brali udział w ognisku, na którym część uczestników piła alkohol - mówi prokurator Kaszubowicz. - Nastolatek nie pił, nie znał też wcześniej mężczyzn, z którymi wsiadł do land rovera. Mimo wszystko dał się skusić na nocną przejażdżkę, którą zaproponował właściciel samochodu.

32-letniemu mieszkańcowi Sanoka grozi od roku do 12 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24