ViaToll to nowy, elektroniczny system poboru opłat. Zastąpił dotychczasowe winiety. Dotyczy kierowców autobusów, ciężarówek i samochodów osobowych z przyczepą, ważących ponad 3,5 tony.
- Montaż bramownic i całego systemu zaczęliśmy 2 maja. Ze wszystkim zdążymy do 1 lipca - w środę, na dwa dni przed planowanym startem zapewniała Nowiny Dorota Prochowicz z Kapsch Telematic Services, która montuje system viaTOLL.
Jednak austriacki Kapsch nie zdążył. Firma miała spore problemy z instalacją systemu informatycznego. Ruszył dopiero w niedzielę.
Ponadto, nie we wszystkich zaplanowanych miejscach zostały ustawione bramownice, czyli urządzenia naliczające opłaty od przejeżdżających pojazdów. Te w Podkarpackiem montowane były w ostatniej chwili.
Na Podkarpaciu viaToll-em objęte są dwie drogi krajowe. Trasa nr 77 na odcinku Przemyśl - Radymno oraz czwórka z Tywoni koło Jarosławia do Rzeszowa. Na 77 działa tylko jedna bramownica, w Zadąbrowiu. Jej montaż nie został jednak dokończony. Na drodze pozostały jeszcze słupki remontowe, co sugeruje dalszy ciąg prac. W Żurawicy zdołano wybudować jedynie betonowe fundamenty. Na czwórce bramownicę zamontowano m.in. w Tywonii.
- Skarb Państwa nie straci na opóźnieniach związanych z opóźnieniami. Zgodnie z kontraktem, Kapsch za każdy dzień opóźnienia zapłaci 1 mln złotych kary i wyrówna utracone w tym okresie korzyści - informuje biuro prasowe Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Dzienna kwota utraconych korzyści to ok. 2 mln złotych.
Część kierowców nadal ma problemy z wypożyczeniem viaBoxów, a bez nich nie mogą wyruszyć w trasę.
- Z dużym wyprzedzeniem zamówiliśmy viaBoxy do naszych pojazdów. Do dzisiaj ich nie otrzymaliśmy - mówi przedstawiciel firmy przewozowej z Przemyśla.
Kłopoty mają również ci, którzy po urządzenie pojechali bezpośrednio do punktów dystrybucyjnych. Przywitały ich gigantyczne kolejki.
Kilkudziesięciu kierowców zagranicznych tirów, noc z czwartku na piątek spędziło na polsko - słowackim przejściu granicznym w Barwinku. Szturmowali jedyny w tym miejscu punkt dystrybucji urządzeń.
- Nie rozumiem, jak mogli nie przewidzieć, że w pierwszych dniach będzie najwięcej chętnych. Powinni zmobilizować dodatkowych pracowników. Tym bardziej, że wobec podobnych systemów w Europie, ten polski wymaga załatwienia kilka razy więcej formalności - twierdzi kierowca z Czech.
Dodaje, że na przejściach granicznych punkty viaToll powinny być całodobowe. Tutaj zagraniczni kierowcy, którzy jeżdżą do naszego kraju sporadycznie, przy wjeździe do Polski będą pobierać urządzenie, a przy wyjeździe je oddawać. Tymczasem ten w Barwinku czynny jest tylko w dzień.
Pomimo, że viaToll nie działał, to kierowcy jeżdżący po drogach objętych systemem, musieli mieć viaBoxy od 1 lipca. Kara za ich brak może wynieść nawet 3 tys. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Bieniuk jest w ciąży? Pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg i rozpętała burzę