Najczęstszą przyczyną dawstwa narządów są udary mózgu, pęknięte tętniaki, rzadziej wypadki.
- Zmarły oddaje płuca, serce, jelita, wątrobę, a także wiązadła, skórę czy części oka. Może przez to uratować i poprawić komfort życia aż czterem osobom - mówi dr n. med. Wacław Bentkowski z Kliniki Nefrologii z Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie.
Otrzymała nowe serce
Agata Jezierska z Krosna jest jedną z tych osób, która otrzymała zdrowy narząd. W drugim tygodniu życia lekarze zdiagnozowali u niej kardiomiopatię przerostową.
- Moje serce było za duże, przerośnięte i nie pompowało odpowiednio dużo krwi. Przez to wolniej rosłam, a moje życie dużo bardziej różniło się od życia moich rówieśników - opowiada Agata.
W wieku 11 lat dowiedziała się, że konieczna jest transplantacja serca.
- Od kwalifikacji na przeszczep czekałam pół roku. Było to ryzykowne, bo mogłam nie przeżyć operacji - dodaje. Lekarze jednak zdecydowali się na przeszczep. Agacie udało się dowiedzieć, że dawcą jej narządu była 15-letnia dziewczynka.
Teraz kobieta stara się żyć pełnią życia. Udało jej się skończyć studia, znaleźć pracę, którą lubi. Może także chodzić po górach, co wcześniej było niemożliwe.
- Pamiętam, jak pierwszy raz po przeszczepie wyszłam na Połoninę Wetlińską, jeden z mniejszych szczytów w Bieszczadach. Cieszyłam się tak, jakbym zdobyła K2. Myślałam, że zwariuję ze szczęścia, bo wcześniej wejście na czwarte piętro po schodach było dla mnie niemożliwe - wspomina.
Fotografia to jej pasja
Z nowego życia cieszy się także Katarzyna Witrejnowska. W wieku 17 lat przeszczepiono jej nerkę.
Przed transplantacją dziewczyna była samotna, bo nie mogła chodzić do szkoły. Przez dializy miała indywidualny tok nauczania. Do tego cały czas była osłabiona oraz senna.
- Po przeszczepie odzyskałam siły. Mogłam pójść na studia i chodzić na wszystkie zajęcia - opowiada. Teraz ma swoją firmę i może robić coś, co kocha, czyli zajmować się fotografią.
Po przeszczepie nerki jest także Piotr Dulkiewicz.
- Pierwsze dni po transplantacji są inne, lepsze. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, jak ciężkie było życie w chorobie. Przeszczep pozwolił mi wrócić do życia w innym wymiarze - mówi zadowolony Piotr.
Teraz pomaga osobom dializowanym. Chętnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami i wspiera osoby, które tak, jak on kiedyś zmagają się z chorobą.
Wszyscy jesteśmy potencjalnymi dawcami
W Polsce obowiązują przepisy o domniemanej zgodzie. Wszyscy jesteśmy potencjalnymi dawcami, bo pobranie narządów to nic innego, jak sekcja, a do niej nie jest potrzebna zgoda rodziny, ani zmarłego. Pomimo to lekarze zawsze pytają o zgodę rodzinę.
- Rozmowami z rodzinami na temat pobrania narządów zajmuje się koordynator przeszczepów lub ordynator oddziału, na którym nastąpił zgon pacjenta - dodaje dr n. med. Wacław Bentkowski.
OSTATNIO W ESPRESSO
27-latka z Rzeszowa idzie w Himalaje. Celem jest Lhotse
Wojewoda Ewa Leniart w pierwszej tak prywatnej rozmowie
Bloger z Rzeszowa, który podbił kulinarny świat
Uliczne diagnozy i inne tajemnice chirurgów plastycznych
Adele w Millenium Hall? Był taki plan
Religijność "bo tak wypada" ma krótkie nogi
ZOBACZ TEŻ: Przeszczep głowy. Gdzie leżą granice medycyny?
Źródło:
TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy
- Emilian Kamiński przewraca się w grobie. Zapadł wyrok w sprawie jego przyjaciela
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń