Resoviacy, którzy grają trochę w kratkę, raz dobrze, a raz źle, tym razem są zdecydowanym faworytem, choć dmuchają na zimne i na pewno nie zlekceważą zespołu spod Jasnej Góry. Częstochowianie wygrali 6 meczów i ponieśli 16 porażek. Szczególnie ostatnie kolejki są wyjątkowo niefortunne w wykonaniu podopiecznych trenera Leszka Chudziaka. Jako jedyni w PlusLidze nie wygrali od siedmiu meczów. Ostatnio przegrali 0:3 z PGE Skrą Bełchatów. Aktualnie plasują się na 14. miejscu w tabeli.
Resovia jest czwarta, ale ostatnio trochę przyhamowała i czuje już na plecach oddech Bogdanki Lublin. Trzeba wygrywać, bo grupa pościgowa może nacisnąć jeszcze mocniej.
Przeciwnik na pewno łatwo nie odda nam punktów. Każdy w lidze o coś walczy. My też. Aby odnieść zwycięstwo musimy się dobrze przygotować, rozegrać dobry mecz i zwyciężyć
- stwierdził Bartłomiej Mordyl, środkowy Asseco Resovii.
To dopiero drugi pojedynek obu drużyn w zawodowej lidze. W pierwszym rzeszowianie wygrali 3:1. Inny wynik niż wygrana gospodarzy za trzy punkty będzie sensacją.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?