Gołębie to jedne z najpopularniejszych ptaków zamieszkujących polskie miasta. Gniazdują w parkach, na osiedlach, coraz częściej budują gniazda w zagłębieniach ścian, okienkach i na daszkach budynków. Ich liczebność stale rośnie, a ptaki stają się coraz bardziej uciążliwe. Przede wszystkim przez odchody, którymi brudzą ławki, parapety i place zabaw.
Makaron przez okno
Pani Joanna mieszka w niewielkim bloku na osiedlu Generała Grota Roweckiego w Rzeszowie.
- Ptaków jest tu bardzo dużo, a niestety to wina ludzi. Moja sąsiadka karmi je wyrzucając przez okno resztki jedzenia. Wysypuje chleb, makaron, ziemniaki. Ptaki gromadzą się na chodniku pod oknami, siadają na parapetach. Z tego powodu okno i parapet mam regularnie przykryte ptasimi kupami. Tak dalej być nie może – skarży się nasza czytelniczka.
Gołębie na pożywienie czekają także w ogródku jordanowskim między ulicami Unii Lubelskiej i Reformackiej w Rzeszowie. Tu jeden z mieszkańców codziennie rano wysypuje im obok placu zabaw ziarno.
- Te ptaki są już tak do tego przyzwyczajone, że nawet z parku nie odlatują. Przesiadują tu cały czas. I robią kupy na co się da. Czasami ogródek jest tak zapaskudzony, że nawet nie ma jak puścić dzieci na plac zabaw. Czy nikt nie widzi tego problemu? – dodaje inny czytelnik.
Administratorzy osiedli przyznają, że ptasi problem jest bardzo uciążliwy.
- I trudny do rozwiązania. Ludzie rozstawiają ptakom między blokami miski z wodą, wysypują im na ziemię resztki jedzenia. Przed naszą administracją, na skwerze wbiliśmy tabliczki z prośbą o nie dokarmianie gołębi. Niestety to nie jest idealne rozwiązanie, bo wielu mieszkańców nie słucha naszych próśb. Ponowimy apel poprzez ogłoszenia na klatkach schodowych. Ale obawiam się, że trudno będzie przekonać mieszkańców do powstrzymania się od tego, bo oni uważają, że dokarmiając ptaki robią dobrze. A to nie jest prawda – mówi Tadeusz Bilski, kierownik administracji osiedla Kmity w Rzeszowie.
Dokarmianie to nie pomoc
Dr Grzegorz Pitucha, znawca ptaków z Uniwersytetu Rzeszowskiego apeluje, aby nie wyręczać gołębi w poszukiwaniu pożywienia.
- Dokarmianie tych ptaków to poważny błąd. W ten sposób wcale nie czynimy dla nich dobrze. One powinny same znajdować jedzenie, którego szczególnie o tej porze roku jest pod dostatkiem - mówi dr Pitucha.
Tymczasem gołębie przyzwyczajone do łatwego jedzenia mają lepsze warunki do lęgu. Dlatego ich liczebność jest bardzo duża i stają się coraz bardziej uciążliwe. I dodaje, że szczególnie latem wyrzucanie resztek pożywienia na podwórka i zieleńce sprzyja także rozwojowi populacji szczurów. Urzędnicy i organizacje dbające o dziką przyrodę zapewniają, że w przypadku srogiej zimy, kiedy pokarmu dla ptaków będzie mało, same poproszą o ich dokarmianie.
ZOBACZ TEŻ: TOP 10 najpopularniejszych osiedli w Rzeszowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]
- Tak Węgiel zachowała się po przegranej w "Tańcu"! Jury musiało ją pocieszać
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał
- Projektant załamuje ręce nad Cichopek. Apeluje, by zostawiła modę profesjonalistom