Należąca do spółki PKP Cargo Sekcja Utrzymania i Naprawy Taboru w Jaśle to zlokalizowane na ponad 12-hektarowym obszarze dwie hale. Jeszcze do listopada 2014 r. na dwie zmiany prowadzone były tam prace związane z przygotowaniem technicznym wagonów. W zakładzie pracowało 102 osoby.
W lipcu 2014 r. zarząd spółki zdecydował jednak o wygaszeniu robót w Jaśle. Z firmy odeszło 34 osoby, 60 pozostawało na nie świadczeniu pracy. Tętniąca życiem hala zaczęła świecić pustkami.
- Jeżeli coś zostało zamknięte, a po półtora roku znowu otwarte i jest to opłacalne, to zamknięcie było sabotażem gospodarczym - przekonywał w poniedziałek w Jaśle Józef Wilk z „Solidarności”.
Na początku tego roku 65 osób wróciło do pracy. W Cargo Jasło znalazło się też miejsce dla osób z wykształceniem technicznym: spawaczy, tokarzy, pomiarowych.
- Ten zakład miał nie istnieć. Gdy zacząłem szefować spółce, to firma wyglądała jak obraz nędzy i rozpaczy. Zamiast 800 mln zł, w kasie został miliard długu - mówił Maciej Libiszewski, prezes zarządu PKP Cargo S.A.
Zakład wyposażony jest w sprzęt do najbardziej zaawansowanych napraw oraz przeglądów wagonów. Spółka dąży też do rozbudowy swoich filii w Stróżach, Nowym Sączu, Tarnowie oraz Dębicy.
Zobacz także: Drony PKP Cargo
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Sołtysik przeszedł na islam! Oto, co potem zrobił z chrztem własnego dziecka
- Co się dzieje z Margaret? Oko czerwone, krzyż na piersi... Niepokojące!
- Ukochany Mariusza Szczygła nie żyje. Dziennikarz opowiedział o swojej tragedii
- Zajęła miejsce Markowskiej przy Kopczyńskim. Teraz grozi, że ujawni prawdę