Beniaminek z Łodzi tydzień temu zmienił trenera. Marcin Matysiak w debiucie przegrał wyjazdowy bój z Pogonią Szczecin, choć warto zaznaczyć, że łódzki zespół zestresował „Portowców”. ŁKS nie wygląda jednak na zespół, który mógłby wyrządzić krzywdę biało-niebieskim. Goście też niespecjalnie będą mieć kim straszyć, bo za kartki pauzować będzie napastnik Kay Tejan, a przez nadmiar żółtych kartek nie zagra inny podstawowy zawodnik - Engjell Hoti.
Warto zaznaczyć, że w ŁKS-ie występuje pochodzący z Zarębek koło Kolbuszowej - Michał Mokrzycki. 26-letni pomocnik to syn znanego w regionie trenera Ryszarda Mokrzyckiego od wielu lat związanego z żeńskim zespołem Sokoła Kolbuszowa Dolna. Michał właśnie w Sokole rozpoczynał swoją przygodę z piłką. Na Podkarpaciu grał też w MKS-ie Kolbuszowa, Stali Rzeszów, Stali Mielec, a jako dorosły już zawodnik w Stali Stalowa Wola. Po świetnej rundzie wiosennej poprzedniego sezonu pozostał podstawowym graczem ŁKS-u w ekstraklasie i dzięki temu stale powiększa swój ligowy dorobek w piłkarskiej elicie.
PGE Stal przystąpi do tego meczu bez pauzującego za kartki pomocnika Kokiego Hinokio. Pod znakiem zapytania swoi również występ obrońcy Mateusza Matrasa, który jeszcze przed sobotnim bojem z Rakowem naderwał mięsień dwugłowy. Mielczanie wyśmienicie spisali się w meczach z rywalami z czołówki rozgrywek i teraz wydają się być naturalnym faworytem w starciu z „czerwoną latarnią” ekstraklasy. W pierwszych trzech meczach szczególnie błyszczał bramkarz Mateusz Kochalski. Wydaje się jednak, że tym razem nasz bramkarz nie powinien mieć za dużo pracy.
– Nie nazwałbym się bohaterem pierwszych meczów Stali, cała drużyna bardzo dobrze pracuje w defensywie. Poprawiliśmy grę obronną w stosunku do jesieni, w ofensywie też dobrze nam idzie – ocenia Kochalski.
Bramkarz PGE Stali ostrzega przed potraktowaniem ŁKS-u jako niegroźnego rywala.
– Patrząc na tabele można powiedzieć, że jest najgorszą drużyną, ale oglądałem ich mecz z Pogonią i grali nieźle. W każdym meczu trzeba walczyć o trzy punkty – kwituje Kochalski, który sporo napracował się w boju z Rakowem (8 interwencji).
Podkreśla jednak, że jego koledzy z linii obrony solidnie wykonują swoją robotę.
– Dużo strzałów było blokowanych, rywale nie mieli szansy dojść do stu procentowej okazji – podkreśla bramkarz PGE Stali.
W sobotnim meczu z Rakowem do składu PGE Stali przez kontuzję Matrasa wrócił Marco Ehmann.
– Wśród obrońców mamy mocną, zdrową konkurencję. Marco to „rzeźnik”, ale ja jak najbardziej lubię takich obrońców. Wiem, że się poświęci się w każdej sytuacji, zablokuje każdy strzał, wejdzie w kontakt z zawodnikiem. M. Matras to filar defensywy, ale nie boje się o postawę innych naszych obrońców – podsumował Kochalski.
Początek dzisiejszego meczu o 18.30. Transmisja w Canale +, tekstowa relacja na żywo na gol24.pl
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]
- Jakie wykształcenie ma Jolanta Kwaśniewska? Będziecie zaskoczeni!