PKO BP Ekstraklasa. Artur Skowronek przed powrotem do Mielca: towarzyszą mi pozytywne emocje

Artur Skowronek pracował w Stali Mielec od czerwca 2018 roku do września 2019 roku. W pierwszym sezonie jego pracy drużyna zdobyła 64 punkty, ale nie udało się jej awansować. Wyżej był Raków Częstochowa i ŁKS. W drugi sezon wszedł dobrze, zespół znajdował się w ścisłej czołówce ligi, ale z pracą i tak musiał się pożegnać. Zdecydowały jego "romanse" z drużynami z ekstraklasy.

Teraz wraca do Mielca, już w roli trenera Wisły Kraków. - W Mielcu są fantastyczni ludzie. Był przede mną postawiony bardzo fajny projekt i cieszę się, że udało się go sfinalizować w postaci awansu. Przed powrotem do Mielca towarzyszą mi pozytywne emocje. Trochę czasu tam spędziłem. Jesteśmy w dobrych relacjach i dobrze jest tam wrócić - mówi.

Od czasu jego kadencji w Mielcu doszło do sporych roszad w składzie. W drużynie nie ma już m.in. Josipa Sojlicia, Łukasza Janoszki, Seweryna Kiełpina, Bartosza Nowaka czy Adriana Paluchowskiego.

- Ten zespół się zmienił od czasu, kiedy tam pracowałem. Zostało jednak kilku chłopaków, którzy stanowią o sile tej drużyny. Oczywiście znam ich umiejętności, które są wysokie, co pomogło im awansować - podkreśla Skowronek.

- Stal jest dobrze zorganizowaną drużyną. Przede wszystkim w niskiej obronie, co powoduje, że jest dużo przestrzeni po przechwycie. Drużyna z Mielca posiada mocne strony, które niewątpliwie stara się wykorzystywać.

- Prostopadłe podania, a także stałe fragmenty gry, gdzie dużo zawodników jest zaangażowanych. Mielczanie dysponują także mocną drugą linię, mając w swoich szeregach takich zawodników, jak Forsell, Domański czy Tomasiewicz - dodał.

Początek meczu PGE Stal Mielec - Wisła Kraków o godzinie 15. Transmisja w Canal+Sport.