Początek meczu z Piotrkowianinem nie był korzystny dla mielczan. Ekipa z Piotrkowa Trybunalskiego w 4. minucie prowadziła 3:0, a w 12. minucie już 8:1. To miało fundamentalne znaczenie dla końcowego wyniku.
Stal zaczęła odrabiać straty dopiero w drugim kwadransie pierwszej połowy, ale do przerwy Piotrkowianin wygrywał sześcioma trafieniami 16:10.
Bardziej wyrównana była druga połowa. Niestety nie pozwoliło to biało-niebieskim odrobić strat, co w rezultacie dało wynik końcowy 31:26.
- Ogólnie bardzo dobre granie. Drużyna z Piotrkowa zagrała bardzo dobry mecz, szczególnie twardo w obronie. Czasami brakowało mi tej agresywności w poczynaniach naszej defensywy. Musimy na to zwrócić uwagę – mówi Rafał Gliński, trener Stali. - Z biegiem czasu zmieniało się to, ale trzeba pamiętać, że mecz trwa 60. minut i przespanie któregokolwiek jego fragmentu, może mieć duży wpływ na wynik. Trzeba wyciągnąć wnioski. To kolejny sparing i lekcja dla nas do analizy. Małymi krokami idziemy do przodu.
Trener mógł już korzystać z Dmitrija Smolikowa i Bartosz Wojdaka. Niestety wciąż do gry nie są zdolni m.in. Antonio Pribanic i Michał Chodara.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski vs SPR Stal Mielec: 31:26 (16:10)
Stal: Dekarz, Procho - Monczka, Sobut, Nowak, Wołyncew, Smolikow, Adamczuk, Osmola, Petrović, Wojdak, Ivonović, Krupa.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"