Piłka nożna. Lechia Sędziszów Małopolski pokonała Polonię Przemyśl. To druga wygrana beniaminka

Lechiści przystępowali do tego spotkania z chęcią rehabilitacji za słaby wynik w Pilźnie, gdzie nie będąc gorszym zespołem przegrali z miejscowym Legionem.

W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali właśnie sędziszowianie, a z trzech dobrych okazji wykorzystali jedną. Zespołową akcję wykończył Szymon Urbaniak. Asystował przy jego golu Aleksander Czółno.

Gospodarze w drugiej połowie musieli się mieć na baczności, bo przemyślanie rzucili do ataku zdecydowanie więcej sił. Lechia zaś wychodziła z groźnymi kontrami.

Zespół Jakub Słomskiego nie utrzymywał się zbyt długo przy piłce, ale miał kim straszyć. Pięknego gola zdobył Damian Róg. Dobrze wyszkolony technicznie zawodnik uderzył pod poprzeczkę sprzed "16".

Polonia robiła sporo błędów w obronie. Tempo gry nieco spadło po trafieniu Roga. Po ładnej wymianie piłek na połowie rywala przed szansą na podwyższenie wyniku stanął Patryk Łagowski. Zawodnik ten jednak uderzył z około 16. metrów nad bramką.

Polonia praktycznie nie oddała, do tej pory, żadnego celnego strzału i nic nie wskazywało na to, żeby beniaminek mógł stracić punkty.

To nie znaczy, że goście byli bezbronni. Zatrudniali obrońców i bramkarza Lechii przy stałym fragmentach gry. Na błąd doświadczonego Łukasza Ćwiczaka (kiedyś Siarka Tarnobrzeg, Stal Mielec) jednak się nie doczekali.

Kapitan Lechii miał wybitną interwencję w końcówce meczu, gdy z kilku metrów zaskoczyć mógł go Bernard Stopa.

Lechia Sędziszów Małopolski - Polonia Przemyśl 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Urbaniak 41, 2:0 Róg 60.
Lechia: Ćwiczak – Al. Czółno (65 Łagowski), Linek, Rogóż, Lesiński – Róg, Am. Czółno (55 Osztreicher), Salamon (88 Lis), Potwora – Urbaniak (71 J. Posłuszny), Makuch (60 O. Ćwiczak). Trener Jakub Słomski.

Polonia: Cisek ż – Zanko ż, Kuźniar, Hajduk, Czuryk, Walihura (67 Popynaka), Kowalski ż (46 Błahuciak), Janas, Babieczko (46 Falko), Szpilka, Stopa ż. Trener Piotr Cisek.

Sędziował Wolan (Tarnobrzeg). Widzów 250.

Szymon Grabowski, trener Apklan Resovii: Gdyby trybun nie było za nami, to derby mogły potoczyć się inaczej [STADION]