MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszeństwo w zatrudnianiu dla niepełnosprawnych. To dyskryminacja zdrowych?

Małgorzata Motor
sxc.hu
Jesteś niepełnosprawny i chcesz pracować w urzędzie? Wystarczy, że znajdziesz się w pierwszej piątce najlepszych kandydatów, a stanowisko będzie twoje.

- To jakieś nieporozumienie. Niepełnosprawność nie może być w takich sytuacjach przywilejem. Podstawowym kryterium powinny być kwalifikacje, bo w przeciwnym razie będzie to dyskryminacja zdrowych osób. Poza tym sporo urzędów nie jest wciąż dostosowanych do ich potrzeb - oburza się Alicja Nowak z Łańcuta.

Sporo wątpliwości mają nawet osoby niepełnosprawne. - Trochę dziwnie bym się czuł, gdybym wygrał konkurs z o wiele bardziej wykwalifikowanymi od siebie kandydatami. Nie chcę, żeby taktowano mnie wyjątkowo tylko dlatego, że jestem niepełnosprawny - twierdzi pan Stanisław spod Leżajska, od kilku lat na wózku.

Projekt można jeszcze dopracować

Projekt nowelizacji przyjęty przez sejmową komisję polityki społecznej i rodziny wprowadza zmiany w ustawie o służbie cywilnej oraz ustawie o pracownikach samorządowych. Dotyczy ona jedynie sytuacji, kiedy osoba niepełnosprawna znajdzie się, dzięki swoim kwalifikacjom w gronie pięciu najlepszych kandydatów. Wtedy wygra konkurs na dane stanowisko pracy. Nawet jeśli zajmie piątą pozycję.

- To projekt naszej komisji, który właśnie został przez nią przyjęty. Chcemy tym osobom umożliwić łatwiejszy dostęp do miejsc pracy w samorządach - wyjaśnia Stanisław Szwed, zastępca przewodniczącego tej komisji.

Czy nie jest to jednak forma dyskryminacji osób zdrowych? Przecież obowiązujące przepisy nie dyskryminują osób niepełnosprawnych? - Być może będzie to traktowane jako dyskryminacja, ale jest jeszcze czas na dopracowanie tych zmian. To, że je przyjęliśmy, nie oznacza, że na tym sprawa się kończy. Posłowie będą jeszcze pracować nad nimi. Można je jeszcze dopracować - zapewnia poseł.

Pewne jest jednak, że pierwszeństwo w zatrudnieniu będzie obowiązywało tylko w tych urzędach, w których 6 -procentowy wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych nie jest spełniony. To wiążę się z tym, że urzędy muszą płacić niemałe kary. 17,5 tys. zł prezydent Rzeszowa, 8 tys. zł wojewoda i 32 tys. zł marszałek. Tyle średnio miesięcznie musieli wpłacić na konto Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

- Proponowane zmiany miałyby sens tylko wtedy, gdyby osoba zdrowa i niepełnosprawna zdobyły podczas konkursu taką samą liczbę punktów. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy osoba niepełnosprawna zajmuje ostatnie piąte miejsce i wygrywa konkurs, pokonując o wiele bardziej wykwalifikowaną osobę z pierwszego miejsca. Obecne przepisy są wystarczające. Nie widzę powodów, by je zmieniać - twierdzi Wiesław Bek, rzecznik wojewody.

Pieniędzy w PFRON nie zabraknie

Optymistycznie o projekcie wypowiadają się jednak urzędnicy ministerialni. I to mimo tego, że budżet PFRON znacząco zasilają wpłaty samorządowców z tytułu niezatrudniania wystarczającej liczby osób niepełnosprawnych.

- Inicjatywy mające na celu zwiększenie dostępności rynku pracy dla osób niepełnosprawnych są pożądane. A propozycja będzie miała pośredni wpływ na budżet PFRON - zapewnia Krzysztof Kosiński, zastępca dyrektora Biura Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24