"Piękne życie Stefana Michalczaka poświęcone było sprawom ojczyzny". Uroczystość w sejmiku podkarpackim [ZDJĘCIA]

Wzruszający charakter miała uroczystość w sejmiku podkarpackim. Uczestniczyli w niej radni, prawie cały Zarząd Podkarpacki, kombatanci z rzeszowskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i wielu zaproszonych gości.

Laudację wygłosił członek Zarządu Województwa Podkarpackiego Stanisław Kruczek. Podkreślił on, że ppłk Stefan Michalczak świętował swoje 102. urodziny niedawno, 24 lutego 2023 roku.

– Piękne życie [Stefana Michalczaka] poświęcone było sprawom ojczyzny. Dbanie o Polskę, walka z karabinem w ręku, kiedy przyszła potrzeba przekazywanie patriotycznych wartości kolejnemu pokoleniu i wiedzy o przeszłości ojczyzny – tak można by podsumować 102 lata życia naszego Zasłużonego. Siłą charakteru, niezłomnością, wiernością zasadom i wytrwałością ppłk Stefan Michalczak przez całe życie dawał świadectwo wielkiego oddania sprawom ojczyzny – powiedział wicemarszałek.

Głos zabrał Stefan Michalczak. Kilka razy przerywał swoje wystąpienie z powodu wzruszenia. Mimo swojego wieku był w świetnej kondycji i przemawiał mocnym głosem.

– Żołnierzem zostałem 83 lata temu. Moja pierwszą przysięgę do służby w konspiracji złożyłem w połowie października 1939 roku, kilka tygodni po przekroczeniu przez wojska niemieckie polskich granic od zachody i wojska rosyjskie od wschodu. Przysięgę odbierał kpt Cyprian Pawlak, lekarz medycyny – zaczął swoje wystąpienie Stefan Michalczak.

Stefan Michalczak urodził się 24 lutego 1921 r. Gdy wybuchła wojna miał 18 lat. Jest jednym z ostatnich żyjących na Podkarpaciu żołnierzy Września 1939 roku. W okresie okupacji niemieckiej został zaprzysiężony do Armii Krajowej, w której był żołnierzem drużyny dywersyjno-sabotażowej działającej w strukturach Podobwodu Iłża (Obwód AK Iłża), Inspektoratu Starachowice (Okręg AK Radom - Kielce).

Po wojnie był inwigilowany i przesłuchiwany przez UB i SB. Jak sam wspominał: „.Aresztowało mnie UB, namawiali na współpracę. Powiedziałem tym szpiclom, że z bandytami nie współpracuję! Nigdy nie pobrudziłem sobie rąk wstępując do partii, aby pójść na łatwiznę...”.

O tym, że walczył w AK, przyznał się dopiero w czerwcu 1967 r., bo nie chciał zaszkodzić swojej rodzinie. Dopiero po ujawnieniu się mógł zdać maturę.

Od 1992 r. pracuje społecznie w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej. W kadencji 2018-2021 był prezesem Koła ŚZŻAK w Rzeszowie. Angażuje się w propagowanie historii walk o niepodległość oraz tradycji wojskowych szczególnie młodym ludziom. Uczestniczy w uroczystościach upamiętniających działalność Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego. Jest aktywnym członkiem Klubu im. płk. Łukasza Cieplińskiego działającego przy Instytucie Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie.