PGNiG Superliga. Handball Stal Mielec przegrała z Orlen Wisłą Płock. Początek był obiecujący

Początek meczu wcale nie odzwierciedlał różnicy sił obu drużyn. Kibice w hali w Staszowie, gdzie rozgrywano mecz, przecierali oczy ze zdumienia. To Stal była lepsza, grała szybko, z pomysłem i skutecznie. Po 10 minutach mielczanie prowadzili 6:3. Podopieczni trenera Rafała Glińskiego walczyli na całego i cały czas utrzymywali przewagę. W 20 minucie prowadzili dwoma trafieniami 11:9. Skutecznie rzucali: Denis Wołyncew, Paweł Wilk i Marko Nikolić. Niestety po dwóch następnych minutach gra naszego zespołu załamała się. Goście do remisu doprowadzili w 22 minucie, a po chwili prowadzili już 14:11. Kolejne minuty to już dominacja Orlen Wisły. Podopieczni trenera Xaviera Sabate w okresie od 20 do 29 minuty rzucili osiem bramek z rzędu, wypracowując sobie bezpieczną przewagę. Stal przełamała się dopiero w 29 minucie, po rzucie Marko Nikolicia.

Druga połowa to już dominacja gości. Wisła mając przewagę wypracowaną w kocówce pierwszej połowy, grała spokojnie, ale skutecznie i w pełni kontrolowała przebieg spotkania. Mielczanie za to nie mogli odnaleźć rytmu gry z początku meczu, co więcej w pierwszych dziesięciu minutach goście zdobyli siedem bramek, a Stal odpowiedziała tylko trzema trafieniami. Losy meczu praktycznie były już rozstrzygnięte. W ostatnich dwudziestu minutach, trener przyjezdnych dał pograć wszystkim zawodnikom zgłoszonych do meczu. Tym samym Wisła odniosła pewne i zasłużone zwycięstwo.

Stal: Dekarz, Procho, Procho - Wilk 3, Sobut 1, Nowak, Nikolić 4, Pribanić 4, Misiejuk 4, Graczyk 4, Wołyncew 3, Smolikow 1, Puljizović, Wojdak, Osmola 1. Trener Rafał Gliński.

Wisła: Morawski, Witkowski - Daszek 3, Daćko, Lucin 8, Fernandez 4, Serdio 5, Susnja, Komarzewski 2, Krajewski 2, Terzić, Mihić 2, Czapliński 6, Mindeghia 1, Zhitnikov, Kosorotov 4. Trener Xaviera Sabate.

Sędziowali Kamrowski i Wojdyr (Gdańsk)

Kary 14 i 10 min.

Widzów: 197