Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Marma Rzeszów czeka na jasne zasady i jednakowe przepisy

Marek Bluj
Bartosz Frydrych
- Mamy na razie w ekstralidze 7 drużyn. Rzeszów zastanawia się, czy dołączyć do tego grona - twierdzi Andrzej Łabudzki, prezes PGE Marmy.

Ze wszystkich ekip ekstraligi dochodzą informacje na temat szykowanych transferów.

Wszyscy się zbroją
W czwartek poznaliśmy klub, który od władz speedway ekstraligi otrzymał dziką kartę uprawniającą do ubiegania się o licencję na starty w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jest to GKM Grudziądz. Minimalny budżet w tym klubie to 4,5 miliona złotych.

- Kontrakty na taką kwotę chcemy podpisać. Niewykluczone jednak, że budżet będzie nieco wyższy - zdradził prezes klubu Arkadiusz Tuszkowski. Klub z Grudziądza ma podpisaną umowę z Rafałem Okoniewskim, kusi Krzysztofa Buczkowskiego.

Czas płynie, wprawdzie okres transferowy rozpocznie się dopiero 19 grudnia, ale wiadomo, że kluby i zawodnicy rozmawiają na temat nowych kontraktów, wiele nowych transferów jest już dogadanych. Interesujący zespół budowany jest we Wrocławiu. Podobno nowymi zawodnikami Betardu będą m.in. dwaj juniorzy Adrian Gała i Maksym Drabik.

Dlaczego czekają?
A co dalej z rzeszowskim żużlem? - zastanawiają się coraz głośniej fani PGE Marmy.

- Wszystko zależy od tego, czy wyjaśnią się definitywnie kwestie związane z regulaminami i ich interpretacją. Chcemy, aby przepisy były jednakowe dla wszystkich. Na razie tego nie ma i nie wiemy, czy brać w tym udział. Wszyscy byśmy chcieli, aby nasza drużyna wystartowała w ekstraklasie, ale na jasnych zasadach - tłumaczy Łabudzki. - Niedługo powinno się wszystko wyjaśnić.

Są po wstępnym słowie
A co z transferami? -zapytaliśmy prezesa Łabudzkiego.
- Wstępne oferty zostały złożone zawodnikom. Na memoriale Nazimka byli Grigorij Łaguta i Grzegorz Walasek. Mamy 2-3 chłopaków z naszej drużyny z tego sezonu. Wiadomo, że potrzebujemy seniorów oraz młodzieżowców. Rozmawialiśmy z kandydatami, jesteśmy wstępnie po słowie, ale decyzji nie ma. Czekamy na wyjaśnienie interesujących nas kwestii regulaminowych - powiedział Łabudzki.

Ślączka się sprawdził
A co z trenerem? Januszowi Ślączce, który wprowadził drużynę do ekstraklasy, skończyła się ważność umowy o pracę.

- Na razie nowa umowa z Januszem Ślączką nie została podpisana. Czekamy na wspomniane decyzje. Nie chcę kogoś innego niż Ślączka na trenera naszej drużyny - akcentuje prezes Łabudzki.

- Sprawdził się na tym stanowisku, ma dobry kontakt z zawodnikami, zna się dobrze na swojej pracy i jestem pewien, że w ekstralidze także się sprawdzi jako trener - kończy nasz rozmówca.

Trudno odmówić racji szefom rzeszowskiego speedwaya, choćby patrząc na przykład, który wielu wskazuje, mianowicie klubu z Ostrowa. Nie brakuje opinii, także w rzeszowskim środowisku, że z wiadomych powodów nie powinien on startować w Nice Polskiej Lidze Żużlowej, tylko w II lidze.

Spekulacji nie brakuje
Nieoficjalnie, w kontekście Rzeszowa, najczęściej wymienia się nazwiska Grigorija Łaguty (zdaniem "wtajemniczonych" jest on już zaklepany w Rzeszowie), Martina Vaculika, Tomasza Golloba, GrzegorzaWalaska, Krystiana Pieszczka i nawet Jarosława Hampela, który ma jednak ważny kontrakt z Falubazem Zielona Góra. O Hampelu, jak o Gollobie w Rzeszowie mówi się po raz kolejny. Obecnie wszyscy rozmawiają ze wszystkimi. Tylko skąd wziąć kasę na takie transfery?...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24