MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Noch: W komplecie będziemy groźni dla każdego

Rozmawiał Łukasz Pado
Krzysztof Kapica
Rozmowa z PAWŁEM NOCHEM, trenerem piłkarzy ręcznych ekstraklasowej PGE Stali Mielec

PAWEŁ NOCH

PAWEŁ NOCH

Ma 34 lata, jako zawodnik zaczynał w Wiśle Płock, potem grał też, jako rozgrywający w Puławach, AZS-ie AWF Warszawa. Przygodę trenerską rozpoczął trzy lata temu jako szkoleniowiec Juranda Ciechanów. Potem prowadził tez I ligową Nielbę Wągrowiec, która 7 października zamienił na Stal Mielec. W 8 meczach pod jego wodza Stal wygrała 4 mecze, zanotowała też 1 remis i trzy porażki. Prywatnie mieszka w Płocku ma żonę i syna.

- Przychodząc do Mielca powiedział pan "Cieszę, że będę mógł tu pracować". Podtrzymuje pan to?
- Oczywiście. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym co zastałem, bo trafiłem do fajnej ekipy chłopaków pracowitych i charakternych. Przyszedłem do nieznanego mi środowiska, nie wiedziałem co mnie czeka. Ale klub jest poukładany, dobrze zorganizowany, w przeciwieństwie do tego z czym musiałem się mierzyć w poprzedniej pracy. Jest świetna publiczność, która pomaga drużynie. Nie można sobie więcej życzyć.

- Minusy pracy w Mielcu?
- Moja rodzina jest w Płocku. W święta postaram się trochę nadrobić moją nieobecność.

- A z wyników swojej pracy jest pan zadowolony?
- Początek był ciężki, bo na powitanie miałem wygrać bardzo ważny mecz. Udało się. Niestety potem sporo skomplikowały kontuzje. Odkąd pracuję, a z tego co wiem to nawet od początku sezonu, nie odbył się jeszcze ani jeden trening i ani jeden mecz, w którym uczestniczyliby wszyscy gracze. Niestety w większości były to kontuzje na które nie mieliśmy wpływu, bo nie można było zapobiec skręceniom Mirka Gudza czy Łukasza Janysta. Kciuk Antonio Pribanica był efektem jego waleczności na boisku. Miro jednak już doszedł do siebie, Łukasza szybko udało się poddać zabiegowi i liczę, że po przerwie wraz z "Antkiem" będą już mogli wrócić do pracy. Mam nadzieję, że w końcu skończy się ten pech.

- Macie najkrótsza ławkę rezerwowych w całej lidze. Wzmocnienia wydają się być koniecznością…
- Jeśli chodzi o moją opinię to jest nas za mało. Niestety to mało prawdopodobne, aby nas mogło być więcej. Klub ma zamknięty budżet i nie ma teraz opcji na kolejnych zawodników. Spójrzmy jednak na to z innej strony. Jakość graczy, których mamy jest bardzo wysoka, a to podstawa. Niestety uraz jednego zawodnika, a tych nie da się uniknąć w grach kontaktowych, to dla nas poważny problem.

- Dał pan dwa tygodnie wolnego zawodnikom. W środku sezonu nie jest to za dużo?
- Dla jednych dużo, dla innych w sam raz. Niestety, ale w naszym przypadku przerwa i odpoczynek były konieczne. Musimy wyleczyć możliwie wszystkie urazy i od stycznia zacząć realizować swój plan.

- Jaki to plan?
- Zagramy pięć gier kontrolnych. Zaczniemy od meczu Pucharu Polski z Chrobrym Głogów 15 stycznia, potem pojedziemy na turniej na Słowację, a po powrocie na tydzień przed ligą zagramy w Puławach sparing z Azotami.

- Czego sobie życzy pan sobie i swojej drużynie w roku 2014?
- Może to nie brzmi oryginalnie, ale życzę sobie i drużynie zdrowia, które nie dopisało w 2013 roku. Chciałbym w końcu poprowadzić drużynę w komplecie, bo w komplecie jesteśmy bardzo groźni dla każdego w tej lidze.

- Polskie szczypiornistki były czarnym koniec mistrzostwach świata. Myśli pan, że Polacy im pozazdroszczą i również dadzą popis na mistrzostwach Europy, które już za miesiąc?
- Cieszę się, że nasze dziewczyny zaszły tak daleko. To jest bardzo dobre dla naszej dyscypliny, dzięki temu staje się ona bardzo popularna. Oczywiście chciałbym, aby Polacy stanęli na podium, ale mistrzostwa Europy to niezwykle trudny turniej, w którym nie ma słabeuszy. Tu będą decydowały niuanse.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24