MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oskar Stalowa Wola awansował do 1 ligi. Wygrał 8 z 9 meczów

Tomasz Ryzner
Ekipa ze Stalowej Woli wróciła z Łodzi w doskonałych humorach.
Ekipa ze Stalowej Woli wróciła z Łodzi w doskonałych humorach. www.bilard-sport.pl
Bilardziści Oskara Stalowa Wola zawojowali finałowy turniej II ligi, zajęli w nim pierwsze miejsce i tym samym uzyskali promocję na zaplecze ekstraklasy. Zagrają tam po raz pierwszy w krótkiej historii klubu (istnieje od 2008 roku).

Oskar zajął pierwsze miejsce w swej grupie 2 ligi i przed finałowym turniejem, który organizował łódzki klub Frame, miał ambitne plany.

– To było nasze trzecie podejście do awansu – mówi Daniel Karkoszka, kapitan stalowowolskiej drużyny. – Nie ukrywam, że od początku interesowała nas walka o najwyższy cel.

Oskar od razu usadowił się na pozycji lidera w stawce 10 zespołów. Na dzień dobry pokonał 2:1 BCB MOSiR II Kętrzyn. W „dziesiątkę” poradził sobie Krzysztof Moskal, a w deblu (9-bil) pewnie wygrali Daniel i Maciej Szerszeń. Blisko sukcesu w 8-bil był Tomasz Wiśniewski (7:8). Gracze ze Stalowej Woli poszli za ciosem i przeskakiwali kolejne przeszkody. Pokazywali przy tym mocne nerwy, bo jeśli wygrywali, to przeważnie 2:1. Znajdowali kolejno sposób na Green Club III Gdańsk (2:1), House of Pool Warszawa (2:1), Frame II Łódź (2:1), Amnezję Kalisz (3:0), Square Kraków (2:1) i Falquon Hades Poznań (2:1).

W ósmej serii gier nasz team uległ 1:2 ekipie Savicki II Zebra Poznań, ale w ostatniej kolejce postawił kropkę nad i, pokonując Maximus Bydgoszcz. Oczywiście dwa do jednego.

Liderem Oskara był Maciej Szerszeń, który jako jeden z trzech bilardzistów turnieju wygrał wszystkie mecze ze swoim udziałem. Daniel Karkoszka miał na koncie 5 zwycięstw. Udział w sukcesie miał także, oprócz wyżej wymienionych, Tomasz Wiśniewski, jedyny zawodnik Oskara spoza Stalowej Woli (Zamość). Nasza drużyna zdobyła 18 punktów, wyprzedzając House of Pool (16 pkt), i BCB MOSiR II Kętrzyn (15). Te zespoły także uzyskały awans na zaplecze ekstraklasy.

- Byliśmy liderem od pierwszej do ostatniej kolejki, co jest dodatkową satysfakcją – podkreśla kapitan Oskara. – Turniej łatwy nie był. Trwał dwa dni, a każdego dnia grało się po 12 godzin. Do Stalowej Woli wróciliśmy po północy. W nowym roku chcemy się zadomowić w pierwszej lidze. Sportowej przepaści między drugą, a pierwsza raczej nie ma, więc jest to możliwe. Pomyślimy jednak o jakimś wzmocnieniu.

Oskarowi przydałby się też większy budżet, bo czekać go będą teraz o wiele dalsze wyjazdy, niż w minionym sezonie (m.in. Opole Gdańsk, Tczew, Białystok).

– Koszty wzrosną, więc spróbujemy się rozejrzeć za jakimś sponsorem – dodał Karkoszka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24