Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie zatruwaj powietrza, kochany ty mój sąsiedzie [KOMENTARZ]

Stanisław Sowa
Truciciele nie mogą zatruwać nam życia bezkarnie, ze świadomością, że nic im za to nie grozi. Myślę, że im więcej alarmujących monitów wyślemy do naszych wójtów, burmistrzów, prezydentów, tym większa szansa, że zajmą się problemem.

Dzwoni Czytelnik z osiedla Zimowit w Rzeszowie i pomstuje, że wieczorny smog nie daje mu żyć. Ludzie spalają w piecach marnej jakości węgiel i różne świństwa, a on musi to wdychać. A musi, bo przecież nie wyprowadzi się z własnego domu. Czytelnik wie z telewizji, iż w wielu miastach w Polsce nad kominami latają już szpiegowskie drony i sypią się kary. A u nas? Cisza i spokój. Niby straż miejska coś kontroluje, ale efektów nie widać, bo dym wciąż ściele się po osiedlu.

Czytelniczka z Dębicy przesłała nam fotografie, na których widać kłęby dymu z kominów przemysłowych. „Jako mieszkaniec domagam się w końcu kontroli jakości powietrza! Człowiek nawet przewietrzyć domu nie może…” - pisze i prosi o nagłośnienie problemu.

CZYTAJ: Smog truje mieszkańców w całym województwie podkarpackim. Są dni kiedy lepiej nie wychodzić z domu

Ale miałem też telefon od Czytelnika, który twierdzi, że cały ten smog to wymysł totalnej opozycji i w ogóle wrogów “dobrej zmiany”, która dzień po dniu dźwiga Polskę z kolan. Okazuje się, że można władzę podkadzić dymem... Napomknąłem Czytelnikowi, iż sam często czuję, że coś śmierdzi w powietrzu. Pocieszył mnie, że tylko tak mi się wydaje...

Otóż, drogi Czytelniku, nie czuję się pocieszony. Smog nie jest niczym nowym. Za starych komunistycznych czasów był jeszcze większy, choć niewielu wówczas wiedziało, że to coś w powietrzu to jest właśnie smog. Dziś świadomość jest większa, poziom życia wzrósł, ludzie zaczynają zwracać uwagę na jakość żywności, wody i powietrza. I stąd też m.in. telefony i listy do „Nowin”, za które niniejszym dziękuję.

W walce ze smogiem potrzebne są przede wszystkim instrumenty finansowe. Ludzie spalają marnej jakości opał, bardzo często z powodu niedostatku i biedy. Bez pomocy państwa i dofinansowania wymiany pieców węglowych na gazowe niewiele da się zrobić. I to jest właśnie zadanie dla władzy centralnej, a więc rządu i parlamentarzystów, którzy reprezentują nas w Sejmie i Senacie.

Lokalnie trzeba robić wszystko, co możliwe, by zjawisko zatruwania powietrza ograniczyć. Czytelnik z osiedla Zimowit domaga się od prezydenta miasta bardziej rygorystycznych kontroli, przy użyciu sprzętu, który pozwoli namierzyć truciciela i udowodnić mu winę. Kontrole i restrykcje postuluje też Czytelniczka z Dębicy. Przyłączam się do tych głosów. Truciciele nie mogą zatruwać nam życia bezkarnie, ze świadomością, że nic im za to nie grozi. Myślę, że im więcej alarmujących monitów wyślemy do naszych wójtów, burmistrzów, prezydentów, tym większa szansa, że zajmą się problemem, a nie tylko będą nas zbywać formułką w rodzaju: „Straż miejska reaguje na takie przypadki”.

Kontrole i kary to jednak nie wszystko. Rolą samorządów jest uświadamianie mieszkańców, że spalając w piecach tworzywa sztuczne, narażają zdrowie oraz życie swoje i sąsiadów. Skoro np. prezydentowi Rzeszowa udało się ustawić na skrzyżowaniach tabliczki z apelem do kierowców, by nie zaśmiecali miasta, i to działa, to może czas na apel skierowany do tych, którzy zatruwają nam powietrze.

A gdyby tak jeszcze każdy z nas, jeżeli ma sąsiada, który spala świństwa, zwrócił się z serdeczną prośbą, by tak nie robił? Podobno kropla drąży skałę…

ZOBACZ TEŻ: Smog na Podkarpaciu. Gdzie powietrze jest najgorsze?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24