Ogólnie rzecz biorąc, nie był to zły rok dla podkarpackiego sportu! [PODSUMOWANIE]

W roku 2021 najważniejszą imprezą były oczywiście Igrzyska Olimpijskie w Tokio i Podkarpacie miało tam też swoją reprezentację złożoną z ośmiu osób.

Niepocieszeni z Tokio wrócili na pewno siatkarze, a wśród nich oczywiście zawodnicy Asseco Resovii: Fabian Drzyzga, Jakub Kochanowski i Paweł Zatorski; problemy zdrowotne przeszkodziły na pewno Rafałowi Augustynowi i Annie Sabat; swoją obecność odfajkowała tylko Li Qian, ale nieźle spisali się Artur Brzozowski (w chodzie na 50 kilometrów był 12.) i Katarzyna Zdziebło (10. w chodzie na 20 kilometrów).

Całkiem nieźle spisały się nasze drużyny w ekstraklasie, a także 1 i 2 lidze. Idąc od najwyższego poziomu, to celem nr 1 dla PGE Stali Mielec było w poprzednim sezonie się utrzymać i trener Włodzimierz Gąsior zdołał tego dokonać. Teraz pod batutą Adama Majewskiego zespół z Podkarpacia jest wręcz rewelacją trwającego sezonu i póki co zajmuje 8. miejsce.

Resovia także celowała w utrzymanie i udało się. W bieżącym sezonie bywało już różnie (wyleciał nawet trener Radosław Mroczkowski, który to utrzymanie osiągnął), ale koniec końców jest całkiem nieźle, bo zespół prowadzony przez Dawida Kroczka nie traci wiele do wymarzonej strefy barażowej.

Stal Rzeszów w poprzednim sezonie może nie zachwyciła, ale za to teraz dominuje i wszyscy są wręcz przekonani, że nieuchronnie zmierza do 1 ligi - wyjścia chyba zresztą nie ma, bo wszyscy przy Hetmańskiej mocno na to liczą.

Zawodniczki Developresu Bella Dolina Rzeszów (tak obecnie się nazywają) w roku 2021 dorzuciły kolejny medal mistrzostw Polski (drugie srebro z rzędu), a także po raz pierwszy w historii klubu Superpuchar Polski. W bieżącym sezonie też nie spuszczają z tonu - trudno więc na nie narzekać.

Gorzej sprawa wygląda u panów - siatkarze Asseco Resovii wciąż nie mogą wrócić na właściwe tory. Miniony sezon zakończyli na 5. miejscu, co oczywiście wcale nie zostało uznane za wynik spełniający oczekiwania. W tym sezonie na razie też rozczarowują i ostatnio robotę stracił nawet trener Alberto Giuliani.

Czy po awansie Wilków Krosno do 1 ligi ktoś spodziewał się, że drużyna z Podkarpacia zakręci się wokół kolejnego awansu, ale tym razem do ekstraligi? Mało prawdopodobne, a jednak tak było. Wilki pokazały się ze znakomitej strony - wygrały fazę zasadniczą, a w fazie play-off poległy dopiero w finale. Znakomity rok za nimi i widać, że w Krośnie udało się zbudować świetną markę.

Rzeszowianie na razie natomiast mogą jedynie patrzeć na sąsiadów zza miedzy z podziwem, bo w roku 2021 można właściwie powiedzieć jedynie, że sezon udało się odjechać. Drużyny zabrakło w fazie play-off, co było sporym rozczarowaniem.

Ci na pewno narzekać nie mogą. Szymon Bajor wciąż potwierdza swoją klasę, a w mijającym roku sięgnął po upragniony pas mistrza FEN, który wywalczył, po tym, jak w drugiej rundzie pokonał Bartosza Szewczyka.

Dobrze prezentowali się też rzeszowscy bokserzy - Dominik Kida wystąpił na mistrzostwach świata (jako pierwszy rzeszowianin po ponad 30 latach), a także zdobył brązowy medal mistrzostw Polski. Zadowolony może być też Łukasz Różański, który po efektownej wygranej z Arturem Szpilką jest na 2. miejscu rankingu pretendentów do tytuły mistrza świata w kat. Bridgerweight.

Wstydzić na pewno też nie mogą się przedstawiciele kickboxingu. Mateusz Kubiszyn po raz trzeci w karierze tytułu mistrza świata w kickboxingu formule full contact, dzięki czemu zapisał się mocno w historii tej dyscypliny w Polsce. Iwona Nieroda-Zdziebko dorzuciła z kolei do swojej bogatej kolekcji brąz mistrzostw świata, dzięki czemu zyskała kwalifikację do przyszłorocznych World Games.

Z bardzo wysokiego poziomu nie schodzi Agnieszka Sajdutka - w Portugalii była gwiazdą Pucharu Europy, a na mistrzostwach Polski też spisała się znakomicie.

Nie zawodzą nasze zespoły tenisa stołowego. W roku 2021 po kolejne mistrzostwo Polski sięgnęły zawodniczki z Tarnobrzega (warto również odnotować, że w Lidze Mistrzyń dotarły do ćwierćfinału), a panowie z Jarosławia zdobyli brązowe medale.

Na razie wciąż kibice basketu na Podkarpaciu muszą czekać na drużynę w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale w bieżącym sezonie bardzo fajnie radzi sobie Sokół Łańcut. W minionych rozgrywkach też nie było źle, bo zespół Dariusza Kaszowskiego zajął w 1 lidze 3. miejsce.

Troszkę gorzej wiedzie się zespołowi Miasta Szkła Krosno, ale jednak 1-ligowy byt nie był i nie wydaje się być zagrożony, a to przecież też niezwykle ważne. Warto odnotować, że na mapę koszykarskiej Polski w roku 2021 wróciła Resovia.

Fajnie, że z roku 2021 możemy też powspominać sukcesy naszej podkarpackiej młodzieży. Być może podsumowując rok 2022 to właśnie oni będą w rolach głównych.

Nie wypada na pewno zapomnieć o dobrych wynikach sprintera Oliwera Wdowika, który zajął 5. miejsce w mistrzostwach świata juniorów na 100 metrów, a na tym samym dystansie z kolegami z reprezentacji ustanowił rekord Europy! Inny młody lekkoatleta z Podkarpacia Dawid Piłat wywalczył złoty medal mistrzostw Europy w rzucie młotem, a w mistrzostwach świata juniorów był 4. Świetnie rozwija się także Martyna Wal, która zdobyła kolejny złoty medal Mistrzostw Polski Młodzików (U16) w biegu na 1000 metrów.

Świetny rok również za młodą tenisistką stołową z Jarosławia Anną Brzyską, która z mistrzostw Europy przywiozła dwa brązowe medale. Jeden z nich wywalczyła zresztą ze swoją koleżanką z Podkarpacia Zuzanną Wielgos.

Oczywiście nie sposób wspomnieć o każdym sukcesie podkarpackiego zawodnika, zawodniczki czy zespołu, ale najważniejszy wydaje się chyba fakt, iż z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że tych szczęśliwych chwil dla Podkarpackiego sportu było naprawdę sporo i oby rok 2022 przyniósł ich jeszcze więcej, bo z pewnością na to czekają wszyscy kibice każdej dyscypliny w naszym regionie.