Wygrana na inaugurację w Tarnowie, teraz u siebie z Chełmianką, wicemistrzem poprzedniego sezonu. Gracie dobrze, czy szczęśliwie?
Staramy się robić konsekwentnie to, co sobie zakładamy przed meczem. W Tarnowie wygraliśmy do zera. Z Chełmianką jednego gola straciliśmy, ale odpowiedzieliśmy kolejnym trafieniem. Mamy komplet punktów, nastroje dopisują, ale trzeba szybko się zregenerować, bo w środę kolejny mecz.
Ano właśnie. Czekają na was gwiazdy Wieczystej Kraków, które mają rządzić w tej lidze.
W Białej Podlaskiej jakoś nie wygrały. Oczywiście, dla każdej drużyny będzie to atrakcyjny mecz, ale nikt się przed Wieczystą na boisku nie położy. My też. Obie drużyny zaczną w jedenastoosobowych składach, od wyniku zero zero. Pojedziemy tam bić się o trzy punkty.
Na boisku gryziecie trawę, ale macie tylko dwa dni na odpoczynek. Paliwa nie braknie?
Jesteśmy dobrze przygotowani. Nie powinno być z tym problemu.
Gracie zawsze w niedzielę. Nie ma szans, aby czasem pograć dzień wcześniej.
Hmm, nie ma co kryć, że dla zawodników lepiej byłoby zagrać w sobotę i mieć jeden dzień więcej na regenerację, trenowanie. Były próby, aby przełożyć mecze, ale nie dały skutku.
Wieczysta grała w sobotę.
To dla niej plus, ale nie ma też co przesadzać, narzekać. Mamy dopiero początek sezonu. Wierzę, że nie braknie nam energii.
Boisko Wieczystej ma jakieś tajemnice?
Nigdy tam nie graliśmy, ale podobno jest bardzo dobre.
Grał pan kiedyś przeciw komuś z drużyny trenera Franciszka Smudy?
Nie przypominam sobie, chyba nie. Możliwe, że nasz trener, gdy grał w Cracovii, trafił kiedyś na Sławomira Peszkę.
A propos trenera. Arkadiusz Baran przejął schedę po Dariuszu Majcherze dosłownie za pięć dwunasta, parę dni przed inauguracją. Zmienił coś w sposobie gry Sokoła?
Przed pierwszą kolejką odbyliśmy dwa treningi. Nie było czasu na wielkie zmiany. Korekty wchodzą w życie, przed Chełmianką było parę dni więcej na zajęcia, niektóre rzeczy są eliminowane, ale potrzeba więcej czasu. Można zresztą zażartować, że skoro jest dobrze, to na razie nie ma co psuć.
Za nami dwie kolejki. Jest pan zdziwiony wynikami innych zespołów?
Ciężko powiedzieć. Wiadomo, że ta liga ma swój charakter. Jest siłowa, wymagana jest wola walki, ambicja od pierwszej do ostatniej minuty. Nam tego nie brakuje.
Kto będzie się bił o awans?
Jest tu kilka całkiem mocnych i solidnych drużyn, które myślą o awansie, albo chociaż miejscu w szerokiej czołówce. Było sporo ciekawych transferów, pojawiło się niemało piłkarzy, mających za sobą grę w wyższych ligach. Oprócz wspomnianej Wieczystej, powinna się liczyć Avia Świdnik, wspomagane z ekstraklasy rezerwy Cracovii. Mocne może być KSZO Ostrowiec. Ciekawe transfery zrobiła Stal Stalowa Wola. Z Chełmianką wygraliśmy, ale potrafi grać w piłkę i też widzę ją w czołówce.
A Wisłoka Dębica?
Sprowadziła solidnych, doświadczonych zawodników. Może się liczyć.
Wypada wspomnieć o KS Wiązownicy. Dla was, dla trenera, może to być mecz rundy.
(śmiech) No, nie wiem.
Ludziska żartują, że sparingowe zero dwa z Wiązownicą stałą za zmianą trenera w waszym klubie. Sokołowi nie wolno przegrywać z KS-em, bo wtedy złości się nadprezes.
Na razie cieszymy się dobrym startem, myślimy o Wieczystej, a do meczu z Wiązownicą daleko. Gramy z nią dopiero na koniec rundy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]