Nowy most już łączy brzegi Wisłoka. Będzie gotowy jesienią

- 350 metrów stalowej konstrukcji mostu jest już przerzucone przez zbiornik techniczny elektrociepłowni oraz Wisłok. Ostatnie 130 metrów między lewym brzegiem rzeki a ul. Lubelską zamontujemy w lutym przy pomocy dźwigów. Wtedy zaczniemy betonowanie płyty - mówi Stanisław Szkudlarek z firmy Bilfinger Infrastructure, dyrektor budowy połączenia ul. Lubelskiej i Rzecha w Rzeszowie.

Warta 184 mln zł inwestycja między osiedlami Załęże i Staromieście ma być domknięciem północnej obwodnicy Rzeszowa. Nowy most i dwupasmowa trasa o łącznej długości 1,8 km pozwolą dojechać ze wschodnich części miasta w rejon Baranówki bez konieczności wjazdu do centrum. Mają być gotowe najpóźniej w listopadzie.

- Dzięki sprzyjającej pogodzie prace postępują bardzo dobrze i w tej chwili wyprzedzamy harmonogram o ok. 2-3 tygodnie. Jeśli temperatura nie spadnie poniżej -7 stopni, budowę skończymy wcześniej niż zakładamy - mówi dyrektor Szkudlarek.

Równolegle z montażem konstrukcji mostu wykonawca buduje wysoki na 108,5 metra pylon, do którego pomost zostanie podwieszony na 64 stalowych linach. W tej chwili gotowych jest 40 metrów. Jeśli pogoda się nie pogorszy, w każdym tygodniu będzie przybywać po dwa segmenty o wysokości 4,25 metra każdy.

Dyrektor Szkudlarek wyjaśnia, że nowy most będzie drugim co do wysokości tego typu obiektem w Polsce. - Wyższy jest tylko nowy most Rędziński we Wrocławiu, którego pylon ma 122 metry - mówi S. Szkudlarek.

Od strony ul. Lubelskiej i Rzecha trwa natomiast budowa dróg dojazdowych do przeprawy. W rejonie ul. Załęskiej kierowcy musza korzystać z objazdu, a na wiosnę ul. Rzecha zostanie tu zamknięta na ok. tydzień. W tym czasie powstanie na niej nowy przejazd kolejowy w kierunku elektrociepłowni.