Nielegalna uprawa marihuany w Rzeszowie. Dwaj mężczyźni mieli 11 krzewów konopi, prawie kilogram suszu i ponad 200 gramów mefedronu

Cała sprawa zaczęła się od informacji, z której wynikało, że przy ul. Boya-Żeleńskiego dwóch 34-letnich mieszkańców Rzeszowa prowadzi uprawę marihuany. Obaj mężczyźni wynajmowali mieszkania w tym samym bloku. W czwartek policjanci udali się pod ustalony adres. Na miejscu zauważyli wchodzącego do budynku jednego z podejrzanych. Po wejściu do bloku i wielokrotnym pukaniu di drzwi mężczyzny, nikt nie otwierał. Chwilę później na klatce schodowej pojawił się drugi z podejrzanych, który, jak się okazało, miał klucze do tego mieszkania. Policjanci weszli z nim do środka.

W mieszkaniu funkcjonariusze zastali mężczyznę i zabezpieczyli kilkadziesiąt woreczków z marihuaną i białym proszkiem. Były tam również sprzęty d uprawy konopi oraz same krzewy. Policjanci przeszukali też mieszkanie drugiego z rzeszowian, gdzie także znaleźli dużą ilość suszu.

Jak się okazało, 34-latkowie byli w posiadaniu niemal kilograma marihuany oraz ponad 200 gramów mefedronu. Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu, a o ich losie zadecyduje prokuratura. Za posiadanie takich ilości niedozwolonych substancji grozi kara do 10 lat więzienia.

W tej chwili mężczyźni przebywają w tymczasowym areszcie, w którym spędzą najbliższe trzy miesiące.