Dwa dni temu Nadleśnictwo Bircza wysłało ekologom pismo z żądaniem usunięcia blokady. Chodziło o umożliwienie załadunku ściętego drewna i zabranie go z lasu.
- Dziś, od godziny siódmej rano blokowaliśmy wszystkie wjazdy na składy drewna, by nie można było wjechać ciężkim sprzętem. Strażnicy leśni przyjechali w asyście policji i zażądali opuszczenia terenu
- informują ekolodzy z Inicjatywy Dzikie Karpaty.
Funkcjonariusze spisali blokujących i odjechali.
Protest ekologów w tym miejscu trwa od kwietnia. Polega na blokadzie wjazdu do lasu.
Protestujący chcą, aby powstał tutaj Turnicki Park Narodowy. Na miejsce protestu społecznicy z Inicjatywy Dzikie Karpaty wybrali skrawek lasu w Nadleśnictwie Bircza, tuż przy drodze z Przemyśla do słynnego Arłamowa i dalej w Bieszczady.
Leśnicy od lat twierdzą, że lasy w tym regionie należą do najbardziej zasobnych w kraju, od 75 lat wzrasta lesistość, a lasy w tym terenie nie są zagrożone.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?