Nie czas żałować przegranej bitwy z mistrzem Polski, bo w niedzielę siatkarze Asseco Resovii zagrają z Vervą Warszawa

W starciu z mistrzem Polski niemal komplet kibiców oglądał emocjonujący, twardy, pełen zwrotów akcji pojedynek. Taką Asseco Resovię widzieliśmy po raz pierwszy w tym sezonie.

- Był to bardzo dobry, emocjonujący mecz. Spodziewaliśmy się twardej walki, bo po drugiej stronie siatki znajdowali się bardzo dobrzy zawodnicy. Nasz przestój w trzecim secie pozwolil im złapać wiatr w żagle. Życzę im jak najlepiej, bo widać, że się rozkręcają. Kiedy weszli w rytm, pokazali dobrą siatkówkę. Na szczęście udało nam się wyjść z kłopotów i zwyciężyć - komentował Aleksander Śliwka, przyjmujący Zaksy.

- Nie jestem zadowolony, bo przegraliśmy. Analizując, jak było do tej pory, to w tym meczu brakowało tylko zwycięstwa. Nawet 3:2. Do Warszawy jedziemy walczyć, jedziemy zdobywać punkty. W lidze każdy bije się z każdym. My musimy się patrzeć na siebie i szukać swoich szans. Przede wszystkim musimy zacząć wygrywać, bo najbardziej brakuje nam zwycięstw, aby z dużo większą ochotą przyjść na trening i pracować. Sytuacja nie jest dobra, bo przegrywamy, ale każdy następny mecz jest lepszy, ten zespół pokazał, że może grać w siatkówkę na dobrym poziomie. Wierzę w tę grupę - powiedział trener Resovii Piotr Gruszka.

W niedzielę Asseco Resovia zagra w hali Torwar z Vervą Warszawa, która w środę przegrała pierwszy raz w tym sezonie (1:3) i spadła z fotela lidera . Stołeczny zespół znalazł pogromcę w Skrze Bełchatów i z pewnością za wszelką cenę będzie się chciał odegrać na naszej drużynie, która stanie przed ogromnym wyzwaniem. Spotkanie pokaże Polsat Sport.

Zobacz też: Ciekawostki po rundzie jesiennej 3 ligi