Naczelniczka ma zarzuty przywłaszczenia pieniędzy od podwładnych.
Sprawa zaczęła się od anonimu, jaki otrzymała prokuratura. Była w nim informacja, że naczelniczka wydziału oświaty i zdrowia, ukarana przez prezydenta finansowo obniżeniem rocznej nagrody za to, że podwładni pracownicy nie nosili identyfikatorów, zażądała od pracowników oddania jej tych pieniędzy.
Jak wynika z ich zeznań, trójka pracowników przekazała jej po sto złotych. Naczelniczka twierdzi, że pieniądze wzięła, ale wkrótce je oddała.
Naczelniczka nie przyznała się do winy. Jednak zeznania pracowników były na tyle poważne, że prokuratura postawiła naczelniczce zarzut przekroczenia uprawnień i przywłaszczenia pieniędzy.
Prokuratura zawiesiła urzędniczkę ją w czynnościach służbowych i zażądała poręczenia majątkowego w wysokości 3 tys. zł. Naczelniczka zażaliła się na tę decyzję, ale sąd utrzymał postanowienie w mocy. Grozi jej kara pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat.
Prokuratura nadal prowadzi śledztwo. Przesłuchiwani są pracownicy innych wydziałów, których naczelnicy także zostali ukarani za to, że pracownicy nie mieli identyfikatorów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście