MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na szczepienia przeciwko grypie jest już ostatni dzwonek

Rozmawiała Anna Janik
Rozmowa z lek. med. Januszem Kaliszczakiem, wojewódzkim konsultantem w dziedzinie epidemiologii.

- Z powodu grypy na Ukrainie wybuchła panika. Czy my, jako najbliżsi sąsiedzi też mamy się bać?

- Co roku w listopadzie notuje się zwiększoną liczbę infekcji wirusowych i zapaleń dróg oddechowych. W tym roku sytuacja jest o tyle szczególna, że mamy do czynienia nie tylko z grypą sezonową, ale też z jej nową odmianą. Mowa o wirusie A/H1N1, który prawdopodobnie pojawił się na Ukrainie.

Nie ma jeszcze wyników dokładnych badań, doniesienia nie wskazują jednoznacznie, że jest to grypa typu świńskiego. Należy więc założyć, że na Ukrainie mamy specyficzną mieszankę różnych odmian grypy. Jest to dosyć bliskie sąsiedztwo, wiec ryzyko zarażenia jest większe. Ale zamiast panikować, lepiej dowiedzieć się, jak się przed nią ustrzec.

- Zasady postępowania są takie same, jak przy zwykłej grypie?

- Dokładnie tak. Podstawową sprawą jest mycie rąk, bo to najczęstsza droga transmisji wirusowej. Osoba zarażona kichając zasłania twarz rękoma. Rzadko idzie później je umyć, za to chętnie podaje dłoń na przywitanie, głaska po głowie dzieci, dotyka klamek i poręczy. Potem dotykają ich ludzie zdrowi, którzy też zapominają umyć rąk i infekcja gotowa. Jeśli nie mamy dostępu do kranu, przetrzyjmy dłonie chusteczką nasączoną substancjami myjącymi, a najlepiej alkoholem.

Problemu unikniemy, jeśli zgodnie z zasadami higieny kichania, zasłonimy twarz nie ręką, ale chusteczką higieniczną. Używamy jej tylko raz i nie wsadzamy do kieszeni kurtki lub rozrzucamy po chodniku. Dla bezpieczeństwa innych powinna się znaleźć w koszu. Jeśli nie mamy pod ręką chusteczki, kichnijmy w mankiet, a taką bluzę lub kurtkę oddajmy do prania.

- Dobrze też unikać większych skupisk ludzi...

- Tak, przy czym nie oznacza to, że mamy brać tydzień wolnego w pracy. Raczej zwróćmy paniom sprzątającym uwagę, żeby środkiem dezynfekującym przetarły klamki drzwi i blaty naszych biurek. Odłóżmy po prostu planowane wyjście do kina, nie róbmy zakupów hipermarkecie, ale w osiedlowym warzywniaku, przejdźmy się kilka przystanków, zamiast podjeżdżać autobusem. Wprowadźmy drobne, ale ważne zmiany.

- Warto zaopatrzyć się w maseczkę?

- Nie ma takiego zalecenia, ale, jeśli ktoś zdecydował się ją kupić, powinien nauczyć się, jak się ją nosi i jak zdejmuje. W prasie widziałem kilka zdjęć osób w maskach i część z nich miała zasłonięty sam nos lub same usta. Przypominam więc, że zakrywamy nimi całą twarz i wymieniamy co 4 godziny. Jeśli maska się zamoczy, to nową zakładamy natychmiast.

Droższe maseczki z filtrami HEPA można nosić do 6 godzin. Zdejmując ją, łapiemy za troczki tak, żeby nie dotykać powierzchni skażonej.

- A co ze szczepieniami? Czy teraz, kiedy epidemia puka nam do drzwi jest jeszcze sens się szczepić? I kto w pierwszej kolejności powinien to zrobić?

- Organizm ludzki potrzebuje około 2 tygodni, żeby nabrać odporności po szczepionce. Przez ten czas epidemia może już się skończyć, a może właśnie z opóźnieniem dotrzeć do Polski. Decyzję, co do sensowności tego kroku trzeba podjąć indywidualnie.

Bardzo przykry przebieg ma grypa u organizmów słabych immunologicznie, czyli u osób powyżej 60-roku życia, dzieci i kobiet w ciąży, dlatego jeśli ktoś nie zaszczepił się we wrześniu, to teraz jest ostatni dzwonek. Poważnie powinny pomyśleć o tym również osoby, które w krótkim czasie spotykają się z dużą liczbą osób, czyli pracownicy handlu, komunikacji, szkół, służby zdrowia.

- Jakie mogą być powikłania pogrypowe i dlaczego do nich dochodzi?

- Wirus grypy jest na tyle agresywny, że toruje drogę innym infekcjom. Powikłania wynikają więc stąd, że nasz osłabiony organizm łapie wszystkie inne wirusy i bakterie. Najczęstszą przyczyną zgonów, zwłaszcza u osób starszych z obciążeniami sercowo-krążeniowymi jest zapalenie złośliwe płuc.

Rzadziej występuje zapalenie mięśnia sercowego ze skutkami niewydolności krążenia oraz zapalenie ośrodkowego układu nerwowego.

- Co robić, jeśli rozpoznamy u siebie objawy grypy?

- Pomimo nazw, które producenci umieszczają na opakowaniach różnych preparatów, nie ma uniwersalnego leku na grypę. One tylko łagodzą jej przebieg: obniżają gorączkę, poprawiają nastrój. Oczywiście można je stosować, ale pod kontrolą lekarza lub przynajmniej po konsultacji z farmaceutą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24