Na przemyskim Kazanowie młodzież sama zbudowała boiska

Teraz młodzi przemyślanie z innych osiedli przychodzą do nich po radę.

Kazanów to jedno z największych osiedli w Przemyślu. Typowe blokowisko, sypialnia. Z problemami, jak każde inne osiedle miejskie.

Spotykamy się na tzw. Zielonce. To miejsce za garażami.

- Tu trochę brudno, ale całymi dniami coś spawamy. Robota idzie na całego - mówi Przemysław Lach ze Stowarzyszenia Kultury Fizycznej "Kazanów".

Właśnie kończą montaż ogrodzenia placu zabaw. Potem wysypią wszystko piaskiem, aby maluchy mogły się bezpiecznie bawić. Miejsca na rodziców pilnujących dzieci wyłożą kostka brukową. W zamian od miasta dostaną trzy gotowe elementy do zabawy dla dzieci, do ustawienia na placu zabaw.

Nie zniszczą, bo sami to zbudowali

Zapraszają sponsorów

Młodzież z Kazanowa szuka sponsorów. W zamian oferuje możliwość reklamy na tzw. wiatrołapach, które będą ustawione przy boiskach. Nz. w tle dzieło ich pracy.

Spotykamy się w drewnianej altance. Własnymi rękoma zbudowali ją członkowie Stowarzyszenia. Dziwię się, że już dłuższy czas stoi w stanie nienaruszonym. W Przemyślu to rzadkość.

- Nikt tego nie niszczy, bo to nasza własna robota. A jakby ktoś obcy to zrobił, to szybko byśmy się dowiedzieli kto to - twierdzi Michał Kędzior, również członek SKF "Kazanów".

Pracę na Zielonce zaczęli dwa lata temu. Wówczas było tam jedynie wyboiste i pochyłe boisko. Różnica pomiędzy najwyższym i najniższym punktem wynosiła 160 cm. I w takim miejscu przez lata grali w piłkę.

- Zaczęliśmy od wyrównania powierzchni tego boiska i wybudowania boiska do siatkówki plażowej. Pełnowymiarowego, mogą być rozgrywane tutaj turnieje i będą - mówi Przemek.

Jak zbudowali jedno boisko do siatkówki, doszli do wniosku, że jest na tyle miejsca, żeby obok powstało nowe. Za niedługo będzie gotowe. Obok ustawili ławki, takie minitrybuny.

Na wiosnę gotowe będzie boisko do piłki nożnej. Może uda się wybudować na pobliskiej skarpie trybuny, o szerokości 15 metrów.

Niemal codziennie pracuje kilka osób

W prace na Kazanowie zaangażowanych jest kilkanaście młodych osób. Zwykle przychodzi tylko kilka, bo dla większej ilości nie byłoby zajęcia. Nie tylko udzielają się społecznie, ale nawet z własnych pieniędzy dofinansowują część materiałów. Farbę, elektrody do spawarki itp. Inne rzeczy musieli "wychodzić" w Urzędzie Miejskim i innych instytucjach.

- Sporo pomocy otrzymaliśmy od Zarządu Dróg Miejskich, w formie materiałów i użyczenia sprzętu. Pomógł wydział sportu Urzędu Miejskiego, Zakład Usług Komunalnych, także firmy Unibet i PGNiG. Pomagają nam prywatne osoby mieszkające na naszym osiedlu, choćby małżeństwo Kudrów - wymienia Michał.

Zielonka służy nie tylko jako miejsce gier dla młodzieży i zabaw dla dzieci. Odbyło się już tutaj kilka dużych imprez, dla osób w każdym wieku.

Inne osiedla chcą brać przykład

Z młodych działaczy przykład chcą brać inni.

- Zobaczyliśmy, że kolegom z Kazanowa coś się udało. Chcieliśmy również u nas coś takiego zrobić. Poprosiliśmy ich o radę i zaczęliśmy działać. W lipcu mieliśmy pierwszą, dużą osiedlową imprezę. Teraz staramy się o wybudowanie boiska do piłki nożnej - mówi Maciej Bienia, z osiedla Lipowica.

Z prośbą o wskazówki do młodych działaczy z Kazanowa zwrócili się ich rówieśnicy z osiedli Rycerskie, I Armii Wojska Polskiego, Krasińskiego, Kmiecie.

- Jeszcze sporo jest u nas do zrobienia. Marzy mi się scena, na której mogłyby występować przemyskie zespoły - mówi Przemek.