Na przejeździe w rejonie ul. Warszawskiej w Rzeszowie zginęły 3 osoby. Co z montażem szlabanów?

Do tragicznego wypadku doszło 19 grudnia ubiegłego roku. Z ustaleń policji i prokuratury wynika, że kierowca osobowego volkswagena zignorował czerwone światło migające przed przejazdem kolejowym i wjechał na tory wprost pod rozpędzony szynobus. Siła uderzenia była tak duża, że skład kolejowy pchał samochód przez kilkaset metrów. Na skutek odniesionych obrażeń ciała, śmierć na miejscu poniósł 27-letni kierowca samochodu oraz 19-letnia pasażerka. Trzecia osoba podróżująca volkswagenem 19-letnia kobieta, została przewieziona do szpitala z ciężkimi obrażeniami ciała. Zmarła pod koniec grudnia.

Wyjaśnieniem sprawy zajęła Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych. Jej przedstawiciele nie przystali jednak na stanowisko policji, która zarekomendowała zamontowanie przy przejeździe szlabanów, które byłyby opuszczane na czas przejazdu pociągów. Komisja zarekomendowała likwidację przejazdu i zastąpienie go przejściem dla pieszych. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. odpowiedziały, ze są gotowe wprowadzić takie rozwiązanie.

Nie zgodziło się na to jednak miasto, które jest zarządcą drogi. Wcześniej do prezydenta Rzeszowa zgłosili się właściciele firm zlokalizowanych w rejonie ul. Warszawskiej, za torami.

- Argumentowali, że zamknięcie przejazdu oznacza odcięcie drogi do ich firm klientom. Odpowiedzieliśmy, że nie zgadzamy się na to i oczekujemy montażu szlabanów przy przejeździe. Przecież gdy na drodze dochodzi do wypadku, nie zamyka się jej z tego powodu. Nasze stanowisko się nie zmieniło, nie zgadzamy się zamknięcie przejazdu dla samochodów – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

W PKP PLK S.A. tłumaczą, że w sprawie wypadku i bezpieczeństwa na przejeździe kolejowym w rejonie ulic Warszawskiej i Borowej w dalszym ciągu trwa postępowanie, prowadzone przez Państwową Komisją Badania Wypadków Kolejowych.
- PKP Polskie Linie Kolejowe S.A oczekują na raport końcowy, przygotowywany przez komisję. Do tego czasu, zgodnie z jej zaleceniem na przejeździe ograniczono prędkość pociągów ze 120 do 60 km/h – mówi Dorota Szalacha z PKP PLK S.A.

Kolej przekonuje jednak, że w przypadku decyzji o montażu szlabanów konieczna będzie również korekta dróg w rejonie przejazdu. Tę inwestycje będzie musiało wziąć na siebie miasto.

ZOBACZ TEŻ: TOP 10 najpopularniejszych osiedli w Rzeszowie