Murawa w Tarnobrzegu jedna z najlepszych w kraju

Jeszcze w środę wydawało się, że nie ma większych szans na rozegranie zaplanowanego na 5 marca derbowego meczu Siarki ze Stalą Stalowa Wola. Do optymistów należał prezes tarnobrzeskiego klubu Dariusz Dziedzic, który nie chciał nawet słyszeć o tym, że sobotni derby nie odbędą się. Zapewniał przy tym, że deszcz przestanie lać, a murawa będzie bardzo dobrze przygotowana. I faktycznie tak się stało.
Choć trzy dni przed meczem synoptycy zapowiadali na Podkarpaciu weekendowe ulewy, to Dziedzic wiedział lepiej. Dwa dni bez opadów sprawiły, że murawa tarnobrzeskiego stadionu nie tylko pozbawiona został cienkiej warstwy śniegu, ale też nie była aż tak mocno nasiąknięta jak by się mogło wcześniej wydawać. To efekt dbałości od wielu lat o stan boiska przez pracowników Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu, a w szczególności Wojciecha Jugo.
- Murawa boiska w Tarnobrzegu jest lepsza niż na wielu stadionach mających drużyny w ekstraklasie. W sobotę nasze boisko było dość ciężkie dla zawodników obu drużyn, ale jak widzieliśmy płyta przygotowana była bardzo dobrze. To właśnie w dużej mierze dzięki temu spotkanie było bardzo ciekawe, a kibice, którzy przyszli na ten mecz nie nudzili się - mówił po derbowym spotkaniu szkoleniowiec tarnobrzeskiej Siarki Włodzimierz Gąsior. W Tarnobrzegu jest nie tylko piękny piłkarski stadion, ale jest też na nim bardzo dobrej jakości murawa, a takiego stanu płyty zazdroszczą Siarce działacze wielu nie tylko podkarpackich klubów.