MOSIR Krosno celuje w szóstą wygraną

To najciekawiej zapowiadające się spotkanie 6 kolejki I ligi. Obie ekipy zajmują czołowe miejsca w tabeli. Krośnianie przewodzą stawce, drużyna gości zajmuje 4 miejsce. Faworytem starcia wydają się być niepokonani dotychczas gospodarze, jednak "Stalówka" na pewno tanio skóry nie sprzeda.

Goście rozgrywki rozpoczęli, co prawda, od dwóch nieznacznych wyjazdowych porażek w Dąbrowie Górniczej i w Lublinie, ale trzy kolejne pojedynki rozstrzygnęli na własną korzyść, pokonując drużyny z Pruszkowa, Poznania i Łańcuta. Siłą ekipy z Ostrowa Wlkp. wydaje się być silny i wyrównany skład. Dobrze grą podopiecznych trenera Szablowskiego kieruje Ochońko (16,2 punktów/mecz), którego dzielnie wspiera młody Marcin Dymała (12,8 punktów/mecz).

Świetny sezon rozgrywa także Kaczmarzyk, odwdzięczając się tym samym za sporą liczbę minut jakie spędza na parkiecie. Stal silnie wygląda także pod koszem, gdzie bardzo dobrze radzi sobie trio Andrzejewski - Żurawski - Olejnik. Zapowiada się niezwykle ciekawe i wyrównane spotkanie. Warto więc wybrać się w sobotni wieczór na krośnieńską halę i razem z Klubem Kibica głośnym dopingiem wspierać swoich ulubieńców! Tym bardziej, że będzie to jedyne ligowe spotkanie, jakie w listopadzie rozegrają biało-zieloni w swej hali.

Po raz kolejny w przerwach meczu przygotowano dla kibiców masę atrakcji. Sponsorem spotkania jest firma Marpol-Trans, która jest fundatorem głównej nagrody, kompletu opon zimowych dla samochodu osobowego!
Terminarz tak ułożono, że MOSiR gra z zespołem, która w poprzedniej kolejce mierzył się z Sokołem. Tym samym krośnianie zawsze mają pomścić porażki łańcucian.

- Tak wychodzi, ale my skupiamy się na sobie, na przedłużenia świetnej passy - mówi Marcin Salamonik, który wyleczył już drobny uraz nogi. - Wygraliśmy 5 razy, ale nie popadamy w samozadowolenie. Trenerzy zresztą dbają, abyśmy nie zapominali o koncentracji. W święto zmarłych tez będziemy trenować. Byłoby niepoważne, gdybyśmy dzień przed meczem mieli wolne.