Myślę, że jakbym miała kilka sekund więcej, to mogłabym skończyć tę walkę przed czasem – mówi Karolina. – Ogólnie jednak jestem zadowolona z siebie, choć kilka rzeczy byłoby do poprawy. Rywalka postawiła twarde warunki, wchodziła ze mną w te wymiany stójkowe, byłam z tego powodu lekko zdziwiona, że jednak się bije. Bardzo schodziła na dół, pod moimi ciosami i rzucała tymi cepami. Nigdy nie walczyłam z tak niską rywalką i sama nie wiedziałam jak czasem się zachować. Wolę jednak walki z równymi sobie wzrostem.
O tym pisaliśmy
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?